Zainteresuj się
Ranisz mnie, bardzo
Czy się w ogóle interesujesz
Nie na darmo budowałam to gniazdo
A ty teraz je psujesz
Już masz gdzieś to z kim się umawiam
Nie obchodzi Cię to, jak ja się czuję
Denerwuje się, do niczego nie nakłaniam
Ale może wkońcu się zainteresujesz
Co jest u mnie, czy już nie mam innego
Bo tego nie nazwę niczym trwałym
A w znalezieniu kogoś nie widzę niczego złego
Już mnie nie śmieszą twoje kawały
Przebywanie z tobą stało się uciążliwe
Zastanów się i rusz głową
Chociaż to nie jest twoją mocną stroną, ale napewno nie niemożliwe
Czy ja czasem nienawidzę Cię całą sobą?
Zadałeś mi za dużo bólu
Przestałam kochać, zaczęłam unikać
Nie wiesz, ile patrzenie na Ciebie sprawia mi trudu
Sztylety przez serce poczęły przenikać
Nienawidzę tego jak drobnostkowo mnie traktujesz
Ja zawsze mogę odejść wiesz?
Ale ty chyba tego nie pojmujesz
Odejdę, z pół obrotu dostaniesz liścia z moich włosów i zostanie tylko cień
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania