Zakończenie - czyli krótki wiersz o tym, jak przyjaźń upadła
nie ma kłótni, nie ma złości
nie ma słów w imię miłości
nie ma tęsknoty i nie ma radości
tylko ogromny poziom żałości
rozpoczęłam dzień poranną kawą
skończył się, gdy zostawiłeś mnie samą
nie pobiegłeś za mną, gdy odeszłam
ty już zapomniałeś – ja wciąż pamiętam
wszystkie kłamstwa, którymi mnie karmiłeś
zrozumiałam w momencie, gdy się odwróciłeś
zamiast rozkwitu dostałam milczenie
brawo, iście barwne zakończenie
Komentarze (15)
Może i mówisz, że nie na złości, ale dla mnie wiersz wygląda jak seria piorunami z karabinu maszynowego prosto w czyjeś serce... A końcówka to takie tupnięcie nogą z irytacją ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania