Żal
Oczy pełne
bezradnego
niezrozumienia
Nie łez
lecz
upodobań do rozczarowań
Wygnajcie mnie
z tego
pustkowia
Wrażliwość i ciężar
jałowej
tęsknoty
Z wieczora i rana
pocałunków
brak
Wątpliwość
nasyca
mózg
Nie ma większej
rzeźni
niż pamięć
Umieram
ciągle
po kawałkach
Tak
pogodzę się
istnieliśmy
Może lepiej
żyć
od nowa
Komentarze (8)
Zostawiam 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania