Zamykam świat w sobie i idę dalej
błądziliśmy długo, szliśmy w noc,
w nieskończoność, wierząc,
że znajdziemy uchylone drzwi w starym domu,
gdzie zamieszkają nasze zagubione dusze
lecz to był tylko omen zeswatany z wiatrem,
który zgasił zapalone świece, wspomnienia
i sny
gdy budzi się szara godzina warczy
niczym wierna suka
na swojego pana, suka,
która broni nowo narodzonego miotu
wiem, zapomniałam się, weszłam w to między
ty i ja, jestem już spalona więc
głaszcz mnie jeszcze chwilę,
głaszcz pod włos i mów szeptem czułe słowa
- zapomnij cały ten wark
który zawładnął światem, on wabi zło
i jakby nigdy nic, wchodzi do środka,
tnie serce kawałek po kawałku
Komentarze (1)
Czy ''wierna suka'' warczy na swojego pana? Jakoś mi się to nie klei. Co prawda broniąc miotu jest gotowa nawet zagryźć, ale za chwilę jest prośba o zapomnienie tego ''warku'' i błaganie o pogłaskanie. Muszę to sobie przemyśleć.
Podoba mi się ten wiersz, bo jest o czymś. Kawał historii oparty na ogromnych pokładach bólu.
Zostawiam 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania