Zanim umrę...
Zanim umrę…
Śmierć, bo to jedno jest nieuniknione.
Nie zmienią tego pieniądze ani władza. Pewnego dnia nawet medycyna zawiedzie.
Śmierć jest czymś równie ludzkim jak oddychanie. Jak smutek i szczęście. Śmiech i płacz. Ból i rozkosz. Od zawsze Rodzimy się i umieramy. A czasu jest tak mało, nie wiemy kiedy zgaśnie nasza świeczka.
„Bo życie ma być służbą”. I taka prawda jeżeli nie będziemy dawać nic z siebie, tylko brać to nie pozostanie po nas nic poza mieszanym wspomnieniem, które szybko zniknie w popłochu codziennych spraw.
Poza tym, że mamy dawać z siebie jak najwięcej, wszyscy chcielibyśmy zasmakować szczęścia. Tego ulotnego i tajemniczego szczęścia…
Mamy tysiące planów, marzeń, ale czy przez ten bieg zdążymy?
Zamiast odkładać na później wolę zrobić to teraz, bo ZANIM UMRĘ chce dać coś z siebie i być szczęśliwa.
Komentarze (4)
Tekst dający do myślenia. Dodałbym jeszcze do niego myśl o tym, by czynić tak, by pamięć o nas przetrwała pokolenia ;) To też byłby dobry wątek do takiego tekstu. Zostawiam 5, gdyż zaintrygowałaś mnie tym. ;) Polecam się na przyszłość i lecę czytać inne twoje prace. :D
"Zamiast odkładać na później wolę" - po "później"
"bo ZANIM UMRĘ chce" - po "umrę" i chcę*
Mam pytanie. Czy pierwsza linijka tekstu jest już jego częścią czy to powielony tytuł? Bo jeśli tak to oddzieliłabym go, w przeciwnym razie trochę burzy początkowy sens. Przemyślenia co prawda mogłyby być dłuższe, ale nie będę marudzić. Zostawiam jednak cztery za drobne niedociągnięcia. Pozdrawiam i trzymam kciuki za następne Twoje teksty :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania