Neurotyk... Przeszedłeś sam siebie bracie. Myślę, że to najlepszy wiersz jaki napisałeś, napewno najlepszy jaki czytałem od lat. Jest w nim smutek, melancholia ale jest też miłość, nadzieja i życie, poza tym jest napisany w taki sposób, że sam się czyta. Aż mi się oczy od niego trochę spociły. 5 to obraza ale więcej ci dać nie mogę...
Nazareth... to wielki honor słyszeć to od Ciebie, dziękuję. Wiersz napisałem dziś wieczorem, niedawno, ciemno jest, noc, tato mój w swojej sypialni śpi wraz z mamą, ale wiem, że kiedyś, niedługo może nawet, go zabraknie, robi się starszy coraz bardziej i stąd wiersz...
Neurotyk Wiem o czym mówisz, mnie czasem też nachodzą takie czarne myśli i mimo, że z moim tatą różnie nam się układało to naprawdę nie wiem co zrobił bym bez niego. Kiedyś powiedziałem, że niczego się nie boję, dzięki twojemu wierszowi uzmysłowiłem sobie, że to nie prawda. Boję się dnia, w którym zabraknie mojego ojca. Gdyby nie to, że teraz dzieli mnie od niego ocean to wsiadłbym w auto w tej chwili i pojechał go przytulić. Dziękuję ci za to.
Nazareth, a teraz Ty spowodowałeś swoją refleksją i słowami " Gdyby nie to, że teraz dzieli mnie od niego ocean to wsiadłbym w auto w tej chwili i pojechał go przytulić", że moje oczy się spociły. Dzięki.
Neurotyk... No powiem ci, że wycisnąłeś mi łzy z oczu :'( to jest piękne... Moi rodzice co prawda żyją, ale bardzo tęsknię za babcią, która zmarła piętnaście lat temu :'(
5 dla ciebie
Piękne :) Swoją drogą dziwny jest nasz umysł... Po śmierci bliskiej osoby przywołuje chwile, momenty i drobne szczegóły, które za życia nie były istotne. Zostają tylko zdjęcia, kieliszek dobrego wina i przechowywana wspomnienia. ;) 5
Zaczynam się bać Neurotyku. Każdy kolejny Twój wiersz wydaje się być lepszym od poprzedniego... Boję się jak, czy, kiedy i czym to się skończy...
Doskonały tekst, dziękuję Ci za niego.
Staram wprowadzać się w pewnego rodzaju TRANS, czyli wyłączyć się z życia, poprzez zamknięcie się w ciemnym pokoju, najlepiej późnym wieczorem, gdy jesteś na granicy dnia i nocy, na tej granicy spotkasz nie raz natchnienie:)
Wzruszył mnie ten wiersz, zwłaszcza że z pierwszą strofą miałam dosyć silne skojarzenia. Wers z szukaniem zapachu mnie urzekł, jest po prostu piękny. Ciekawa jestem jednak, od czego zależy, czy po zmarłym zachowamy w pamięci ton głosu, zapach, dotyk czy coś jeszcze innego, a może wszystko na raz. W każdym razie dobra robota, zostawiam 5 :)
Neurotyk za prawdę wielkim poetą jest... Czytałam to już, ale nie miałam siły wtedy nic tu pisać, dlatego: Dziadziusiu Neurusiu, powtórzę się, ale naprawdę każdy kolejny Twój wiersz jest coraz lepszy, masz fankę we mnie i mam nadzieję, że to wiesz. A co do samego tekstu, znowu miałam skojarzenie z Schulzem.
Jeśli chciałeś, żebym się rozkleiła, to chyba się to udało...
To rzeczywiście może być najlepsze, co popełniłeś, bowiem jest w tym taka ponadczasowa prawda - niezależnie od tego, jak i kiedy odejdzie ktoś nam bliski, to dla nas zawsze będzie to za wcześnie i tak naprawdę dopiero wtedy zaczynamy dostrzegać te błahostki, które kojarzą się nam z tą osobą i za którymi najbardziej tęsknimy.
Faktycznie warto tu było zajrzeć, 5 :)
Komentarze (52)
5 dla ciebie
Doskonały tekst, dziękuję Ci za niego.
To rzeczywiście może być najlepsze, co popełniłeś, bowiem jest w tym taka ponadczasowa prawda - niezależnie od tego, jak i kiedy odejdzie ktoś nam bliski, to dla nas zawsze będzie to za wcześnie i tak naprawdę dopiero wtedy zaczynamy dostrzegać te błahostki, które kojarzą się nam z tą osobą i za którymi najbardziej tęsknimy.
Faktycznie warto tu było zajrzeć, 5 :)
Piękne to i smutne zarazem. Nie jestem pewna na co się zdecydować...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania