Zapadła już.
Zapadła już noc, a ty
Ciągle wpatrujesz się w okno.
Patrzysz na szyby, które od łez świata mokną,
A ja znów nie potrafię pomóc Ci
Bo mogę starać się, lepszą być,
Lecz nie zastąpię Ci jej
Choćbym całą noc i dzień.
Liczyła gwiazdy na niebie
I pośród miliona księżyca cór
Znalazła tą, co świeci tylko dla Ciebie.
Nie pokochałbyś, mnie pewno tak
Jak kochałeś ją.
I co z tego, że ona dawno jest, już w niebie
Ty wciąż wierzysz w to,
Że nastanie jeszcze wasz wspólny świt.
Nastał już dzień, a ty wciąż
Wpatrujesz się w niebo
Które, dziś przybrało strojne szaty.
A ja nie potrafię Ci pomóc znów,
Bo co z tego, że stanę się twym stróżem
Ty i tak nie zechcesz zabrać mnie
W swego życia podróże.
I choćbym
Znalazła, jedno z tysiąca słońc
Nigdy nie będę jasną łuną twą.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania