Zapał
W busie ciasno
Na świcie już mrok
Opuszczam miasto
To już trzeci rok
A potem...
Świat otwarty
Wyściela się złotem
I pokazuje karty
A to poranek
Jak znienacka zaskoczył
Niby przez ganek
Rosą nogi zmoczył
Teraz już otwarte
Są moje drzwi
Nie szlaki utarte
Bo to mnie aż mdli
Nowe chmury
Ten sam świat
Stare bzdury
Tylko więcej lat
I cóż ja pocznę
Na rozdrożu dróg
Przechytrzę wyrocznie?
Znajdę złoty róg
Ja zjednoczę
Ten malutki świat
Już tu kroczę
Pókim tego rad
Pókim tego rad
Pókim jestem tu
Nie brakuje mi wad
Brakuje mi tchu
Można świat odkrywać
Zrobić coś dobrego
Lub też tylko zmywać
Brudy tego doczesnego
Lecz nie warto
Się silić i trudzić
Już drogi utarto
Po co marudzić?
Komentarze (1)
xD
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania