Zapomnienie

Gdy Ci będzie źle na ziemi

Spójrz znów w przeszłość do korzeni

Takie czasy, taki los

Przewodnikiem jest Ci głos

Serce kruche niczym piach

Nasze myśli twardy gmach

Będzie trudno, będzie źle

Ale przestrzeń zmieni się

Ty wśród murów długi czas

Ja wolności słyszę strach

Jak kolory, ciepła chłód

Twe pragnienia zbędny głód

Po rozstaniu trudne dni

W naszych sercach rana tkwi

Uśmiech losu - głupi żart

Nasza przyszłość, dziwny fart

Jestem pięknem, tchem, promieniem

Twą radością, zmorą, cieniem

Nie obwiniaj ciesz się znów

By nie wlecieć w zbędny rów

Nie zamykaj nigdy się

Żyj znów chwilą, pięknem, snem

A więc żegnaj UKOCHANY

To już koniec, to już kres

Tego związku, dłoń dotyku

Mego szeptu, łez, oddechu

Wśród przyjaciół pomoc masz

Idź przez życie drugi raz

Twoje oczy to mój strach

Usta, ręce, lęku fach

To jest życie, zwykły ból

Tylko prawda, biedny strój

Jestem cieniem, Twym pragnieniem

Tylko żartem i wspomnieniem

Każdy inny życie ma

Nie chcesz cierpieć, żegnaj, PA!

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania