zaproszenie
pierdolą dobre wiersze
coraz więcej chałtury
poeci rosną jak po deszczu
nawet leworęczni
w nagrodę uszyją
i będą tkać jak pająki
kolejne intrygi
a wszystko dlatego
że pisać może każdy
nawet półanalfabeta
a może
przede wszystkim
pierdolą dobre wiersze
coraz więcej chałtury
poeci rosną jak po deszczu
nawet leworęczni
w nagrodę uszyją
i będą tkać jak pająki
kolejne intrygi
a wszystko dlatego
że pisać może każdy
nawet półanalfabeta
a może
przede wszystkim
Komentarze (190)
Czasem lepiej
czasem gorzej
Ale kogo to obchodzi
jak to komu wychodzi?
A jednak ktoś musi
bo się udusi
jak nie powytyka
to się zatyka
jak nie podepce
to mu już kiepscej
Ale kłótliwość - rzecz to możliwa
jest to choroba dość zaraźliwa
gdy często stoisz przy burzy blisko
licz się że czasem i ciebie oprysko
więc kto za blisko przy szambie stał
ten potem dziwnie podobnie śmierdział
Może receptą na zaśmierdywania
jest udać się czasem do świątyni dumania
pomedytować, odciąć od znoju
a może da się zaznać spokoju?
Może z ubytku siły nam wznowi
wziąć sobie krótki odwyk od Opowi?
A słyszałaś ty czasem o czymś takim jak satyra?
A słyszałaś czasem o pisaniu głupich wierszyków dla zabawy?
Robiłem wiele razy
Bo częstochową przydupasy walą i jest git.
Ależ ja ich mam , sprawiedliwa wśród narodów...:)
Ciekawe kto mu w tym staraniu pomaga.
Dobrze wiedzieć, że talentu można się nauczyć.
Czysta obłuda i kolesiostwo.
To dopiero TWA.
Tam cię nie ma?
I jaka różnica poziomów?
Wariata, to ty możesz robić w gównoburzach.
Aleś ty prymityw przy całych umiejętnościach.
To ci logika...
Ludzki jestem.
Wiersz wstawię, jak minie termin.
Swój, a nie będzie widać różnicy poziomów.
Mam tę samą opinię o tobie, poza tym.
Od razu inna atmosfera, jak jeden drugiego błotem nie obrzuca.
Wszyscy powinniśmy się bardziej szanować.
I teraz czuję się fantastycznie, mimo że zdrowie mocno szwankuje.
Dobranoc.
Nie mam na podorędziu
Owszem, odeszłam - po tym, jak mi Miruś zrobił jazdę taką, że pół opowi płakało ze śmiechu.
A teraz wróciłam. Bo Janek mnie prosił.
Koniec tematu.
Na razie zaległości w serialach odrabiam.
No i poczytać coś bym chciała,
Ale to jest aktualnie twoje jedyne konto, czy piszesz jeszcze z jakiegoś?
Zależy od książki, "Zakazane wrota" przedstawiają dwa lata pobytu w Chinach w latach 80., "Duchy" to relacja z masakry w Kambodży a "Nic nie zdarza się przypadkiem" to taki autobiograficzny reportaż na temat zdrowia i oswajania śmierci. Trochę coś jak Kapuściński.
Ja idę spać, wymiękam. Dzisiaj od siódmej na nogach, jutro też...
Dobrej nocy.
Ić stund, jak nie masz nic do powiedzenia.
Tutaj kulturalne osoby rozmawiają.
Pozdrox
Pozdro Betti
Również pozdrawiam, Jarku.
Myśleć możesz co chcesz, takie twoje prawo...
Nie mam porównania z innymi, bo byłam na jednym. Ale było po prostu fajnie i miło, ludzie mówią zwykle o tym, co robią, dzielą sie czymś gada się o czymś co łaczy, albo zaciekawia innych tym, co wyjątkowe w kazdym indywidualnie. Dla mnie to fajne.
Założe się, że uczestnicy zjazdów, zlotów, zwyczajnych spotkań po prostu mówią, co mają do powiedzenia... zupełnie tak jak ty, zazdrośniczko :)
Ja, gdy się spotykałam na innych portalach, to żeby się powygłupiać. Zasada była taka, ''nie rozmawia się o nieobecnych''
Mnie spotkało coś. A właściwie Ktoś. Dobry, mądry i czuły. Wrażliwy i kochany.
Życzę Ci, Elku, zeby i Tobie przytrafiło się coś takiego.
Tako i spadam se. Odespać trza noc.
Nie martw się, wszystko ok. Ja wszystkich lubię, na nikogo sie nie gniewam. Wodniak miękkie serce ma, a dla Pań szczególnie ;)
Przecież zawsze Cię lubiłam, Wodniaku. Akwamarynie Ty.
No to spokojnie se idę spać.
Dzięki, I pozdrawiam :)
A co na to Twój małżonek? Zachwycony?
Jeszcze raz przepraszam.
Janka macie mi zostawić w spokoju.
Proszę.
Ale stałych bywalców ma.
A jak kto zakrzyknie brzydko - leci ban.
To miejsce darzę sentymentem ogromnym, bom osobiście od śmierci je uchroniła.
I se ciągnie.
Ano, idę.
Pozdrawljaju Was.
Tu, na opowi, przeszkadza mi to, że jest smarowanie się błotem na każdym kroku i jest to tolerowane.
Na VA nie ma na to przyzwolenia.
To moje dziecko. Nie pozwalam, by brudzić tam na dywany,
No, a teraz idę spać.
Pa, Słodziaki.
Ale co tam. W miłości je człek gupi :)
Lece sobie.
Mężatka, która afiszuje się swoimi miłostkami na portalach literackich, a jak się przy tym podnieca itd. To z radości, że ktoś jeszcze chce? Bo nie pojmuję...
Mnie jakby przyjaciółka pod gniotem napisała, że cudo, to bym obraziła się na maksa. A tu połykanie bzdur po całości i jeszcze podziękowania. Komedia goni komedię.
A tu, jak zwykle opowijskie nudy.
Ziew.
Ziew.
Ziew.
Bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Piękny portalik dla znudzonych emerytów i rencistów...
hihihihihi
nie
Asiak.
Nick przysparza ci problem w czytaniu?
hahahahahahaha
no, wiem, to głupi nick.
Mam nadzieję, że Admiński mnie zbanuje i wywali nick do kosza :-/
nie pozdrawiam admina, że pozwala na takie rzeczy
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania