Proszę państwa....
Moi drodzy jak i Srodzy. Nikt nie będzie poetykiem, gdy nie trafi się z krytykiem. Może to nie wielka proza, więc gdzie chowa się ta koza? To nie również satyryka, co nie którym mózg zatyka. To też żadne arcydzieło, by podziwiać jakieś dzieło. Jeśli widzisz, gdzieś tam błąd, JA to przecież żaden Sąd. Nie bądź cham ani żłób, tu nie czeka ciebie grób. Pochodzimy z jednej rasy wiec spodziewam się kuta** …. Ups….Poniosło mnie.. Sorry ;) Tak więc nie zgrywaj na bydlaka i pozostaw tu mi haka w postaci gwiazdki.
Czekam na komentarze.
Dziękuję.
Ps. Dla tych, którzy nie są zalogowani, a śledzą perypetie Mii i Samuela... Tak., mówię właśnie o TOBIE cichy podglądaczu, Zachęcam cię do zalogowania i ocenienia mojej pracy napisaną z przed dwóch lat, a także tych, którzy boją się ujawnić.
Pozdrawiam A.Hope.S :*
Nie jest nudny, jest jak taki triller deko mroczny normalnie. Zastanawiam się czy celowo nie podkręcasz pierwotnej wersji żeby utrafić w gusta "niektórych indywiduów o wątpliwej reputacji umysłowej", ale jest kontrast. To literatura kobieca? - niezła!
Tekst jest, fabuła oraz pomysł jest ciągle pierwotny od początku pisania opowieści, lecz tak jak prędzej wspominałam, przy chwili czasu poprawiam stylistykę, bo ona naprawdę była do niczego, jak widoczne jest jeszcze w rozdziałach 6-10. a gust Jasiu jak to fakt nam znany jest różnorodny. również mam taką Hope iż co poniektóre słowa typu "Zaciesz" itp. są znane, ponieważ ja mam swój świat oraz kolorowe kredki...
Ale mam mały dylemat w jednej sprawie, mógłbyś mi doradzić?
"ponieważ ja mam swój świat oraz kolorowe kredki" - pięknie i kierunek na artyzm na jeszcze innym polu.
"mógłbyś mi doradzić?" - pewnie mógłbym, ale nie wiem, czy dobrze. Może ujmę to inaczej - mógłbym napisać , co o tym myślę, jeśli jest to w granicach mojego postrzegania itp.
Doradzić z odpowiedzialnością za konsekwencje to bardziej mogę przyziemnie, np. idziesz prosto, a tam jest kałuża (wiadomo, co zawiera), nie masz przy sobie obuwia specjalistycznego, to ja wtedy z całą pewnością mam dla dla Ciebie poradę i mówię - odbij o metr, i spróbuj wyminąć po grobli z naniesionej darni, - wówczas mam pewność, że doradzam dobrze, a Ty robisz i tak co chcesz. Jeśli chodzi o cięższy kaliber porady, to tylko mogę jak już wspomniałem - wyrazić opinię, którą też może średnio by się sugerować, ale wyrazić spoko.
W niedzielę przylezę, jeśli z powodu świąt nie będą dymiły serwery. Jeśli będą to jak przestaną. Przeczytam wsje rozdziały do czasu może - pożyczyłem je sobie do czytnika offline, skasuję po przeczytaniu.
Można jeszcze - różne tam próbować, ale tu nie najlepiej pisać. Ja w necie jestem okazjonalnie na kilka tygodni a potem się zrywam na czas dłuższy, bo nadmiar informacji mnie przytłacza. Załóż sobie konto np. na LC, to Ci podam e-mail (tam jest PW) - odpiszę wówczas zapewne, ale jak zawsze, jak każdemu ze sporym opóźnieniem, jednak co pewien czas go sprawdzam, częściej niż wędruje po necie na dłużej.
Jak tam będziesz, to poszukaj dzieł np. tego wieszcza (w ichniej wyszukiwarce) http://www.opowi.pl/profil/florian-konrad/opis i zaznacz "chcę przeczytać', to Cię zczaję).
Tam też będę za kilka dni i też bywam okresowo. (za jawnie tu się trochę koresponduje - tak przed całym światem:)
Jasiu na LC jestem od 3 lat zameldowana, ale że ja gnojoskok z nie tej epoki utkwił gdzieś nie zauważając szerszego pola widzenia. tylko tam mam inni nick. A w prawie dorady- jakoś sobie poradziłam, ale jak wdepnę przez to w łajno, to ci podziękuję, ze nie było ciebie przy tobie z kosmicznym gumofilcem u boku... :D
Komentarze (11)
Moi drodzy jak i Srodzy. Nikt nie będzie poetykiem, gdy nie trafi się z krytykiem. Może to nie wielka proza, więc gdzie chowa się ta koza? To nie również satyryka, co nie którym mózg zatyka. To też żadne arcydzieło, by podziwiać jakieś dzieło. Jeśli widzisz, gdzieś tam błąd, JA to przecież żaden Sąd. Nie bądź cham ani żłób, tu nie czeka ciebie grób. Pochodzimy z jednej rasy wiec spodziewam się kuta** …. Ups….Poniosło mnie.. Sorry ;) Tak więc nie zgrywaj na bydlaka i pozostaw tu mi haka w postaci gwiazdki.
Czekam na komentarze.
Dziękuję.
Ps. Dla tych, którzy nie są zalogowani, a śledzą perypetie Mii i Samuela... Tak., mówię właśnie o TOBIE cichy podglądaczu, Zachęcam cię do zalogowania i ocenienia mojej pracy napisaną z przed dwóch lat, a także tych, którzy boją się ujawnić.
Pozdrawiam A.Hope.S :*
.
Ale mam mały dylemat w jednej sprawie, mógłbyś mi doradzić?
"mógłbyś mi doradzić?" - pewnie mógłbym, ale nie wiem, czy dobrze. Może ujmę to inaczej - mógłbym napisać , co o tym myślę, jeśli jest to w granicach mojego postrzegania itp.
Doradzić z odpowiedzialnością za konsekwencje to bardziej mogę przyziemnie, np. idziesz prosto, a tam jest kałuża (wiadomo, co zawiera), nie masz przy sobie obuwia specjalistycznego, to ja wtedy z całą pewnością mam dla dla Ciebie poradę i mówię - odbij o metr, i spróbuj wyminąć po grobli z naniesionej darni, - wówczas mam pewność, że doradzam dobrze, a Ty robisz i tak co chcesz. Jeśli chodzi o cięższy kaliber porady, to tylko mogę jak już wspomniałem - wyrazić opinię, którą też może średnio by się sugerować, ale wyrazić spoko.
W niedzielę przylezę, jeśli z powodu świąt nie będą dymiły serwery. Jeśli będą to jak przestaną. Przeczytam wsje rozdziały do czasu może - pożyczyłem je sobie do czytnika offline, skasuję po przeczytaniu.
Można jeszcze - różne tam próbować, ale tu nie najlepiej pisać. Ja w necie jestem okazjonalnie na kilka tygodni a potem się zrywam na czas dłuższy, bo nadmiar informacji mnie przytłacza. Załóż sobie konto np. na LC, to Ci podam e-mail (tam jest PW) - odpiszę wówczas zapewne, ale jak zawsze, jak każdemu ze sporym opóźnieniem, jednak co pewien czas go sprawdzam, częściej niż wędruje po necie na dłużej.
Jak tam będziesz, to poszukaj dzieł np. tego wieszcza (w ichniej wyszukiwarce) http://www.opowi.pl/profil/florian-konrad/opis i zaznacz "chcę przeczytać', to Cię zczaję).
Tam też będę za kilka dni i też bywam okresowo. (za jawnie tu się trochę koresponduje - tak przed całym światem:)
.
.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania