Zauczenie w byłym
Podszedł do mnie mój chłopak, Marek.
-Słyszałam o co się stało, o tym co zrobiła moja była? -spytał.
-Tak. -odpowiedziałam śmiejąc się.
Poszliśmy do domu.
W drodze spotkaliśmy, Klaudię, byłą Marka. Zatrzymała nas.
-Stójcie! Marek ja naprawdę cię kocham. Czuję to już od dawna. Marek bądź ze mną! -powiedziała.
-Z tobą... -wybuchnął śmiechem. -Z taką wieśniaczką! Zapomnij! -krzyknął i poszliśmy dalej.
Klaudia siedziała pod budynkiem i płakała. 3 godziny. Wreszcie zobaczył ją jakiś pan i wziął ją do siebie. Chyba jakiś Herysław Skok Aktorka jedna. No to, że jest aktorką to nie znaczy, że ma w taki sposób wykorzystywać ludzi. Żenada. Następnego dnia, jak mój chłopak wychodził do pracy, ten pan go upomniał.
-Jak śmiesz wykorzystywać kobiety. -powiedział.
-Ja? Jakie kobiety? Chyba się panu pomyliło. -zdziwił się Marek.
-Nie pomyliło mi się. -odpowiedział.
-To kogo niby? -spytał.
-Klaudia Zawa. -odpowiedział pan Herysław.
-To nieźle wrobiła pana. -mina pana Herysława była zdzwiona.
-To aktorka. -widziałam jak śmieje się z okna bloku.
-Co? -spytał z niedowierzaniem. Poszedł do bloku, ale Klaudii już tam nie było.
Marek wszedł do samochodu, ale była w nim Klaudia.
-Co misiaczku, możemy odnowić nasz związek, to co było między nami. A Karolina... Karolina kto to jest w ogóle... Karolina to nic.
Pocałowali się.
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania