Zawsze
Okręcasz się w kółko, trzymając w szczupłych dłoniach dużą paczkę kawy. Stawiam drugą już reklamówkę na blacie. Ściągam szalik i rzucam go na krzesło, kątem oka zerkam, jak udajesz się w stronę ekspresu do napoju, który nazywasz „zasilaczem”. Luzuję krawat, obserwując twoją sylwetkę. Przypominasz przyczajonego, wielkiego kota polującego na swoją zdobycz. Taki kot w puszystych skarpetach, których zawsze zostawiasz stosy w moim domu. Ruszam. Po zrobieniu dwóch kroków zatrzymuję się tuż za twoimi plecami. Kładę głowę na jasnych włosach. Wybierasz zawsze ten sam kubek z serduszkami, który przyniosłaś tutaj, jak tylko się wprowadziłem blisko ciebie. Zawsze mówisz, że dał ci go przyjaciel i to jest kubek przemyśleń.
Za każdym razem z niego pijesz, podziwiając uchwyt w kształcie serduszka.
Ja, za każdym razem śmieję się z ciebie i biorę czarny, prosty kubek, w którym robię równie czarną i prostą kawę. Dodajesz dwie łyżeczki cukru, później ukradkiem, myśląc, że nie widzę, dosypujesz mi jedną.
Uśmiecham się na wspomnienie wymienionych „zawsze”.
– Nad czym myślisz? – pytasz z zaciekawieniem. Wtedy zdaję sobie sprawę z delikatnego zapachu kawy, który powoli wypełnia małą kuchnię. Za chwilę, gdy przejdziemy do salonu, znajdzie się też tam.
– Nad rytuałami, które powtarzamy. – Biorę swój kubek.
– Nie przeszkadzam ci?
Nie zwracam uwagi na pytanie, tylko idę do salonu zająć wygodną kanapę.
– Ej, słuchasz mnie?
Zagłębiam się w puszyste poduszki. Siadasz na dywanie, podciągasz nogi pod piersi i stawiasz na kolanach kubek w serduszka. Robisz tak równie często, jak się spotykamy. Uwielbiasz siedzieć na ziemi, choć ja nigdy nie potrafię tego zrozumieć.
– Przecież dałem ci klucze, możesz wpadać, gdy masz czas – odpowiadam na wcześniejsze pytanie.
– Wiem, wiem… Ostatnio twoja sąsiadka dziwnie się na mnie patrzy, może myśli, że jesteśmy kochankami? Przyprowadzasz tutaj jeszcze jakieś dziewczyny, co? – Uśmiechasz się szeroko, widzę to kątem oka. Wzdycham.
– Odstraszasz wszystkie przyszłe partnerki życiowe.
Przygryzasz dolną wargę, wpatrujesz się we mnie oczekująco. Siadam na kanapie i pochylam się do przodu, kładąc jednocześnie dłonie na kolanach. Jesteś ciekawa, strasznie ciekawa. Zawsze.
– Mówię prawdę. Każda z nich myśli, że mieszkam z siostrą. Poza tym nie mam czasu.
– Nie chce ci się. – Kubek w serduszka ląduje na szklanym stoliku. Błękitne tęczówki wpatrzone są w moje. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła, myślę. Kiwam głową, ty się rozweselasz. Zawsze.
Zawsze znajdę twoją koszulkę w mojej szafie, zawsze znajdę gumki do włosów, starą torebkę, chustkę czy też parę kosmetyków. Zawsze. Wpatruję się w twoje ulubione miejsce przy dużych oknach, z których widać ruchliwą ulicę. Uwielbiasz wpatrywać się w przejeżdżające samochody, nie raz zasypiałaś na kocach, które wcześniej rozłożyłaś w tym miejscu. Towarzyszył ci laptop, wielkie pomarańczowe słuchawki i świat wyobraźni.
Zawsze pomylę uczucie, którym cię darzę.
Zawsze zaplątam się w twój świat, tracąc grunt pod nogami.
Za każdym razem wychodzę na głupca, którego nazywasz przyjacielem.
Co do ciebie czuję?
Komentarze (17)
Co więcej, należą się gratulacje za poprawność zapisu, dbałość o wyeliminowanie literówek, stawianie znaków interpunkcyjnych na swoich miejscach, przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie; i właśnie za ten szacunek do czytelnika i jego oczu, jako czytelnik - dziękuję.
Poleciłabym tylko zadbać bardziej o estetykę pod względem zapisu dialogów - zamiana dywizów na rzecz myślników.
Oficjalnie więc darzę cię szacunkiem i miłością do bliźniego, amen.
Pozdrawiam
Nathanielu, ale dawno nic nie wstawiałeś, a po dłuższej przerwie takie cudo :) Bardzo mi się podoba, takie emocjonalne opowiadania są dla mnie najpiękniejsze. Takie niewinne, czułe, a równocześnie z nutą goryczy. Takie pomieszanie też uwielbiam. Tekst króciutki, a ja zdążyłam się zakochać w dwójce bohaterów. To duża sztuka wprawić mnie w taki stan. Gratuluję i zostawiam 5 :)
Dla mnie cudo. Naprawdę piękna praca :) Zostawiam 5 i życzę powodzenia w dalszym pisaniu.
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania