zdradzana

w labiryncie

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 15

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (58)

  • Ritha 15.08.2019
    Dostrzegam w tym wierszu patos i obłudę.
  • Ritha 15.08.2019
    (zwlaszcza to drugie)
  • Wrotycz 15.08.2019
    Dlaczego?
  • Ritha 15.08.2019
    A takie mam odczucia.
  • Ritha 15.08.2019
    Powiedzmy... intuicyjna interpretacja :)
  • Wrotycz 15.08.2019
    Intuicyjna czy nie, dzięki za wypowiedź.
  • Ritha 15.08.2019
    Proszę.
  • Wrotycz 15.08.2019
    Nawet wiem o co:)
  • Ritha 15.08.2019
    Wrotycz wątpię :)
  • Wrotycz 15.08.2019
    Nawet lepiej (dla Ciebie:)
  • Ritha 15.08.2019
    :)))
  • Halmar 15.08.2019
    Węszę dedykację :)
  • Wrotycz 15.08.2019
    Tak? Psycholog się znalazł:)
  • Halmar 15.08.2019
    Wrotycz ups... Myslalam, że to text Konfederacji ;)))
  • Wrotycz 15.08.2019
    Halmar, od myślenia, to wiesz, ja jestem... :)
  • Halmar 15.08.2019
    Wrotycz ;)))
  • Canulas 15.08.2019
    Tak na szybko, to się nie da. Se przyjdę indziej kiedy
  • Wrotycz 15.08.2019
    Dziękuję.
  • Justyska 15.08.2019
    Kazdy powinien by swiadomy wlasnosci samego siebie i nie karac sie wykluczeniem. Widze ten utwor jako bardzo przewrotny. Podoba mi sie, trzeba pomyslec.
    Pozdrawiam
  • Wrotycz 15.08.2019
    Własność siebie, to oczywiste, ale chcieć mieć kogoś na własność, to też powinność?
    Dzięki, Justysko, pozdrawiam.
  • Justyska 15.08.2019
    Wrotycz oo nie. Nie mozna nikogo miec na wlasnosc, ale tak sobie pomyślałam po Twoim wierszu, że czasem czlowiek nie zna swojej wartosci, nie chce siebie "posiadać" i dlatego mysli, ze ktos powinien. Takie zagmatwane mysli moje dzis.
  • Wrotycz 16.08.2019
    Justyska, jeżeli nieznanie swojej wartości ma oznaczać niskie jej poczucie to nie, tu jest mega walka z własnym wielkim ego o nową jego jakość, inną wartość. Trudną do osiągnięcia (2.cząstka). Czyli wyzbycie się odruchu posiadania kogoś.
    Dzięki za powrót.
  • Aisak 15.08.2019
    O, Wrotycz wróciło!
    I na dzień dobry cegłówką przywaliło!

    Trudniej się nie dało?
    Trzeba było napiać jeszcze w języku kusunda dla lepszego efektu :/

    Jestem obrażona. Wychodzę.
  • Wrotycz 15.08.2019
    :)) Aisak, przesadzasz.
    Gdyby w suahili... mogłabyś się obrażać.
    Pozdrawiam, wychodzącą:)
  • DrV 15.08.2019
    a może to ja mam rację i jesteścię tą samą osobą? przemyślcie to!
  • Wrotycz 15.08.2019
    DrV , przecież nie mogę przysporzać Aisakowi przykrości (patrz post niżej:)
  • Wrotycz 15.08.2019
    przysparzać *
    i teraz dopiero post niżej
  • Aisak 15.08.2019
    Srajsakowi kurde!!!

    Nie odmieniajcie mojego nicku.
    Bo ześlę na was siedem plag egipskich :/
  • Wrotycz 15.08.2019
    Aisaku, nie przeklinaj. :)))
  • Aisak 15.08.2019
    A gdzie ja przeklinam?
    Wskaż palcem.
  • Wrotycz 15.08.2019
    Aisak - kurde :(
  • Aisak 15.08.2019
    Kurde, nie jest przekleństwem :/
    No, coś ty!
    Rany, Wrotycz, wyjdźże z tego średniowiecza...
  • Wrotycz 15.08.2019
    A czym? No dobra, znakiem emocjonalnego pobudzenia. Postaram się:)
  • Aisak 15.08.2019
    Wrotycz, a jakich używasz zamienników?
    Motyla noga, kurczę pieczone, w kuper jeża?

    Ja ostatnio użuwam w dupensztajna
    Hahaha
  • Wrotycz 15.08.2019
    Brzydkich słów nie używamy.
    [Cii... zdarza mi się - cholera, kur... a baaardzo rzadko sp...j. :( ]
  • Aisak 15.08.2019
    Hahahaha
    Nie jesteśmy tą samą osobą.
    Ja jestem miła i słodka.
    A Wrotyśki są niemiłe i niesłodkie.

    Tylko spójrz na ten tekst!
    Żeby narażać ludzi na ruszenie mózgownicą?! To trzeba serca nie mieć!

    Jestem za dobra, by to robić drugiemu człowiekowi!
    Za dobra...
  • Wrotycz 15.08.2019
    :))))))
  • Pasja 15.08.2019
    W labiryncie była prostotą... obalasz mit labiryntu gdzie nic nie jest proste. Zawikłane ścieżki i wciąż te same ściany. Chociaż można labirynt rozwiązać stosując sztuczki jak to zrobiła Ariadna. Sprytnie wręczyła kłębek nici, by odnalazł drogę i powrócił do niej. Jednak porzucił kochankę i odpłynął ukradkiem. Zdradzona znalazła innego.

    między szaro-krwawymi zasłonami
    zbyt głębokie cięcia... w labiryncie skrywa samouwielbienie i wiarę na wieczną własność. Czy to aby nie samolubność?

    Nigdy nie będzie wolnej miłości w domu z betonu śpiewała kiedyś Jakubowicz i nie powinno być przyzwolenia na akt własności kogoś lub czegoś. Taki proceder powinien być karany.

    najlepiej dożywotnią anatemą
    z grona inteligentnych i wspaniałych... czy takie rozwiązanie sprawy zakańcza cały proces zawłaszczenia cudzej miłości na zawsze? A co z osobą pokaleczoną od tej miłości? Czy podniesie swoja tożsamość i odnajdzie wolność? Przebaczy zdradę i zwątpienie w przyzwoitość.

    Trudne dylematy snujesz i budzisz zwoje myślowe. Jeszcze powrócę, by się odnaleźć.

    Pozdrawiam i miłego długiego weekendu
  • Wrotycz 15.08.2019
    Po pierwsze bardzo dziękuję za rozbudowaną interpretację, Pasjo.
    Uprościć labirynt - tak.
    Czy skrywa? Raczej odcina.
    Cieszę się, że jesteś w kręgu osób, które nie dają sobie przyzwolenia na posiadanie kogoś na własność. Bardzo.
    To nie jest rozwiązanie, to próba polemiki, gorzkiej, dotykającej.

    Dziekuję, wzajemnie:)
  • Pasja 15.08.2019
    Wrotycz masz rację, że odcina powoli, acz z dokładnością wielką.
    Ukłony
  • Wrotycz 16.08.2019
    Czy powoli? To proces, ale nie znowu taki wolny, długi, ale gwałtowny.
    Dzięki za powrót, Pasjo. Tekst dzięki nim żyje.
    Pozdrawiam.
  • JamCi 15.08.2019
    Wracam któryś raz. Jest coś, co mocno do mnie mówi i coś, czego nie rozumiem, tak, jakby brakowało mi klucza. Do myślenia. Jeszcze wrócę.
  • Wrotycz 15.08.2019
    Klucz to sytuacja. Zdrada. Dzięki JamCi, za obecność.
    Pozdrawiam:)
  • JamCi 15.08.2019
    Wrotycz przeczytałam jeszcze raz. I zrozumiałam. Gorzkie.
  • Wrotycz 16.08.2019
    JamCi, gorzkie, niełatwe. Dzięki za ponowną lekturę.
    Pozdrawiam.
  • Dekaos Dondi 15.08.2019
    Wrotuniu→Jestem na Tak. W guście mym, ale jakt kiedyś chyba było, odczuwanie trydno na słowa przełożyć.
    Może to porównanie, tekstu nie dotyczy, ale dużo chyba w życiu zależy od kolejności działań.
    Jeżel do naczynia nasypiesz ''kamieni'', to ''drobnym piaskiem dopełnisz'', a jak najoierw zapełnisz ''piaskiem'', to ''kamieni'' już nie włożysz. Nie ma miejsca.→To rzecz jasna metafora:))
    Pozdrawiam→????? :)
  • Wrotycz 15.08.2019
    Dzięki Dedusiu za piękną metaforę, masz rację.
    Ale. Piasek to bardzo rozkruszone kamienie, właśnie skałom zawdzięczamy jeden z najważniejszych dla ludzkości surowiec. Taka moja odpowiedź niemetaforyczna i metaforyczna, jeśli naczynie jest naszym życiem.
    Ślicznie Ci dziękuję, uściski. :)
  • Dekaos Dondi 15.08.2019
    Jeszcze jedno. Kwestię labiryntu można odwrócić.
    Błąka się człowiek i tak bardzo pragnie się zagubić.
    Poczuć spełnionym. Lecz co chwila znajduje wyjście.
    Każde zatyka odłamkami skał.
    Wreszcie mu się udaje. gdziekolwiek idzie, wyjść nie może.
    Tylko nie spojrzał do góry. Widzi błękit nieba i drabinę którą przeoczył.
  • Wrotycz 15.08.2019
    Labirynt pożądany? Hm. Ciekawe. Pomyślę.
    Już wiem, co sugerujesz, ale nie, to nie to, uwierz.
  • Jacom JacaM 15.08.2019
    prostota labiryntu albo prostota w labiryncie...w zasadzie, dlaczego nie
  • Wrotycz 15.08.2019
    Zdecydowanie - w labiryncie.
  • Halmar 15.08.2019
    Czytam jako dedykację!!! I coraz bardziej mię się podoba :))))
  • Wrotycz 16.08.2019
    Nikt Czytelnikowi nie zabroni.
  • Halmar 16.08.2019
    Wrotycz :*
  • kalaallisut 15.08.2019
    Pierwsza — Jest jak uwięziona w labiryncie, gdzie drogę do niej zna tylko on, ma klucz do drzwi, które gdy chce otwiera/zamyka, a ona zawsze na niego czeka.

    Druga — wgłąb jej serca, duszy pełnego bólu i cierpienia, skrywanego, którego on nie dostrzega

    Trzecia i Czwarta — dana sobie winna, wytykana szyderczo palcami i wyśmiewaniem przez innych za taką postawę. Jak ptak uwięziony w klatce, pomimo otwarcia nie odleci, przywiązany tylko do swojego ciasnego miejsca, rezygnuje z wolności.

    Tak ja rozebrałam po swojemu :)
  • Wrotycz 16.08.2019
    Kalaa, pewnie, można i tak. Ślicznie dziękuję za obszerną interpretację. Wolność niejedno ma imię:)
  • Wojna z niesprawiedliwością, niesprawiedliwą oceną postępowania, fałszywym zarzutem... Co by to nie było, ten zapis sugeruje... Wojnę.

    Generalizując, tak to w skrócie widzę.
    Pozdrawiam :)
  • Wrotycz 17.08.2019
    Dynamiczny prawda? (zapis).
    Jak najbardziej wojna, niemal ze wszystkim.
    Dzięki za cenne dla mnie 'widzenie', pozdro:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania