Zdzisław (drouble)

– Cześć. Gieniek jestem.

– Zdzisław. Mów mi Zdzisiek, Zdzichu. Byle nie Zdzichurajda. – Zaśmiałem się.

– He, he, w porzo. A to moja dziewczyna. Kaśka, no co jest, języka zapomniałaś? Przywitaj się ze Ździśkiem.

– Zdziśkiem – odruchowo poprawiłem, słysząc miękkie „ź”.

– Przecież mówię, że z tobą. Kaśka…

– Cześć, Ździsiu. Kaśka jestem. Mogę tak mówić „Ździsiu”?

– Jasne, możesz, wszystkie dziewczyny tak mi mówią. Od chłopów wolę tak nie usłyszeć.

Roześmialiśmy się.

– Mówcie, jak chcecie, byleście na fejsie nie pisali do mnie „Ździsiu” czy „Ździchu”. Głupio. – Przymrużyłem oko. – Piszcie przez gołe zet na początku.

– Nie pierdol. Poważnie?!

– Gieniu! Ja ty się wyrażasz?! – Kasia karcąco trąciła swojego chłopaka ręką.

– No jak, no jak? Dobra.

Uśmiechnąłem się.

– Gieniek, a jak swoje zapisujesz?

– No jak… Gieniek.

– Hmm… też tak wymawiam. W zapisie jednak „Geniek” od „Euge-niusz”. Różnica w wymowie i zapisie. Podobnie jak „Gienia” a „Genia”.

– O kur… pardon. – Zasłonił się i, roześmiany, odskoczył od Kaśki. – Tyle lat piszę i nie wiedziałem, jak siebie pisać.

– Trochę jak pan Żurdę, który się zdziwił, że całe życie coś robił, a nie wiedział. – Też się uśmiechnąłem. – Dobra, chodźmy na piwo.

– Ktoo?!

– Aa, był taki jeden, Francuz. Z nim to dla nas już prawdziwy kłopot. Piszesz Jourdain, a wymawiasz Żurdę. Cholery można dostać.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Piotrek P. 1988 03.06.2020
    Ciekawe i zabawne. 5, pozdrawiam :-)
  • Zdzisław B. 04.06.2020
    Nawzajem, pozdrówka :)
  • Pan Buczybór 04.06.2020
    Sympatyczne
  • Zdzisław B. 05.06.2020
    ... ale te przedwojenne gremia decyzyjne o języku polskim narozrabiały. Część twardych "ge" z obcych języków pozostawiły do takiego zapisu, a część zmiękczyły do naszych, słowiańskich naleciałości (giermek...).
    A teraz mamy problemy...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania