Żegnam się z domem

A dziś skąpana w czerni...

Wszystkie wdowy się śmieją,

Skinieniem palca

Zachęcają do tańca.

Już płonie w ich oczach

Pełen żaru ogień.

Do następnego kręgu stopień,

Do bram grzechu kipieli.

To co w duszy im płonie,

Nie ujrzy nieba,

Gdy słów zegar

Upada im na dłonie.

Już się nie boję,

Biorę ostatni oddech

I z ostatnią sekwencją

Żegnam się z domem.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Tina12 17.05.2016
    Ciarki przechodzą. Przynajmniej mnie w taki nastrój to wprowadziło.
    5
  • Cherryl 17.05.2016
    Dziękuję
  • KarolaKorman 18.05.2016
    Pochmurny wiersz, mocne słowa

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania