Bardzo interesująca historia... Lubię opisany przez Ciebie klimat: motel, hotel, bar gdzieś na amerykańskiej prowincji... jednym słowem "dziura", albo jak to woli "koniec świata". Podróżny szukający noclegu... Motyw wykorzystywany tak przez Hitchcocka (psychoza) jak i w moim ulubionym Archiwum X. Twoja historia była jednak bardziej groteskowa. Co nie zmienia faktu, że momentami zaczynało robić się groźnie... Po przeczytaniu tego zacząłem zastanawiać się, czy nie ściąć ogromny świerk rosnący pod moim domem... . Interesująco opowiadasz. Jest w tym tajemnica i "jakaś" prawda na temat natury. Nie wiem jeszcze jaka to prawda... ale to zasługa opowiadania. Zakończenie z oliwką w martini jest świetne : ) Gratuluję i daje 5 : )
Dziękuję ci bardzo. Prawdą jest to drzewa mogą, być niebezpieczne. Samemu zdarza mi się pracować w charakterze drwala i kiedyś tłumaczyłem przyjacielowi jak niebezpieczne może być ścinanie drzew. Swoją opowieść skwitowałem stwierdzeniem, że drzewa, to mordercze sukinsuny, które tylko czekają na okazję by kogoś zabić. Potem zacząłem o tym myśleć i tak zrodziła się ów historia :)
Nazareth, ale to zdanie dużo mówi o bohaterze: "Mimo tego, że w historii mojego rozmówcy trup ścielił się gęsto, naprawdę miałem nadzieję, że to jeszcze nie koniec." :D
Nazareth Muszę o tym pomyśleć, niewykluczam, że tak się może stać. Jeśli uda mi się go bardziej dopracować. Ludzki umysł jest pełn mroku, który staramy się ukryć przed wszystkimi, czasem też przed nami samymi.
Nazareth uważam, że najlepiej z tym mrokiem walczyć, oswajając go, zamieniając w bohaterów, przelewając na papier, a na papierze możesz wygrać z "mrokiem" swojego umysły, ponieważ to TY władasz nad kartką papieru i TY możesz albo dać temu mrokowi grać pierwsze skrzypce w opowieściach, albo możesz go skutecznie usidlić. Można go tresować i nie będzie groźny.
Neurotyk Zawsze chciałem coś takiego napisać i jest jedyna forma, z którą sobie nie umiem poradzić. Myślę że wynika to z faktu, że niestety nie umiem się bać.
Neurotyk A tak, przy okazji mi się przypomniało. Jeśli lubisz klimat małych amerykańskich miasteczek, z drobnym motywem Archiwum X (swoją drogą, też uwielbiam te serial) to polecam moje "Domowe Ognisko".
Ja się nie bałam, mnie to bardzo bawiło :D Nie oglądałam nigdy Archiwum X, ale oglądałam "Zdarzenie" i polecam w kontekście tego złowieszczego tonu odnośnie natury.
Martini czyli ziołowy wermut, słodki i małoprocentowy bardziej kojarzy mi się z trunkiem damskim, a James może pił go po to, by dłużej zachować trzeźwość umysłu lub miał słabą głowę :)
W sumie bardzo interesująca historia. Mimo przeżyć, drwal opowiada wszystko ze stoickim spokojem, jakby już dawno się przyzwyczaił do swojego losu. Również wybryk z oliwką, choć zamiast samej oliwki mogłeś dać wykałaczkę (część drinków takie posiada) więc przyczyną pobytu w szpitalu mógłby być kawałek tej wykałaczki, który został w oliwce. 5
Dziękuję za przeczytanie i opinię. Długo zastanawiałem się czy urzyć oliwki czy wykałaczki w zakończeniu tego opowiadania ale żart na temat syndromu małego drzewa wydał mi się tutaj lepszym podsumowaniem całego tekstu.
Nazarethowy klimat :)))
Cały tekst bardzo wciągający i przeczytałam jednym tchem, a końcówka była "wisienką na torcie". :)
"...Ale to tylko pozory, to cierpliwi asasyni, stojący w milczeniu przez lata albo nawet wieki i planując mord, wyczekując okazji. Gdy ta się nadarzy, rzucają się bez zastanowienia, by zaspokoić płynącą w ich żywicy żądzę krwi. To psychopaci, bestie zamaskowane omszałą korą, zwyrodniali mordercy!..." - xD Frustracja Jona przekomiczna pomimo, że w gruncie rzeczy było mi go szkoda.
Zasłużone 5 po raz kolejny :)
Komentarze (25)
Cały tekst bardzo wciągający i przeczytałam jednym tchem, a końcówka była "wisienką na torcie". :)
"...Ale to tylko pozory, to cierpliwi asasyni, stojący w milczeniu przez lata albo nawet wieki i planując mord, wyczekując okazji. Gdy ta się nadarzy, rzucają się bez zastanowienia, by zaspokoić płynącą w ich żywicy żądzę krwi. To psychopaci, bestie zamaskowane omszałą korą, zwyrodniali mordercy!..." - xD Frustracja Jona przekomiczna pomimo, że w gruncie rzeczy było mi go szkoda.
Zasłużone 5 po raz kolejny :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania