Pokaż listęUkryj listę

Zgadnie kto, który trzyma się tak niczym Antkowy wrak

On wciąż się trzyma, chociaż jest zima,

by to opisać wprost słów mi brak.

Dziś nie podskoczy mu i sam prymas,

do stóp by mu padł nawet sam Krak.

 

Wierzę, wierzę szczerze,

i nie jestem w wierze sam,

że pan go wkrótce zrobi papieżem,

albo strażnikiem niebiańskich bram.

 

A gdy go lata zaczną przygniatać

włosy pogubi i zęby też,

to zanim zejdzie z bożego świata

zechce na żywca Donalda zjeść

 

Wierzę, wierzę szczerze,

i nie jestem w wierze sam,

że pan go wkrótce zrobi papieżem,

albo strażnikiem chlających dam.

 

W butach po bracie gubi zelówki

i skarpetami wyciera bruk

lecz nie opuści żadnej masówki

takim mocarzem zrobił go buk.

 

Wierzę, wierzę szczerze,

i nie jestem w wierze sam,

że pan go zrobi pierwszym po zerze

i Mateuszu heroldem kłamstw.

 

A kiedy przyjdzie na niego pora

i druhem będzie mu mroczny mrok,

lud się zapali do gorzkich żali

na widok jego dostojnych zwłok.

 

Wierzę wierzę szczerze,

gdy zabierze go już pan,

że lud w podzięce, co miesiąc ręce

unosić będzie do niebios bram.

Średnia ocena: 3.9  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Szpilka 4 miesiące temu
    No bardzo ciekawy wiersz, w jednej strofce rymu brak, warto skorygować ◕‿↼

    A kiedy przyjdzie na niego p̲o̲r̲a̲
    i druhem będzie mu mroczny mrok,
    lud się zapali do gorzkich ż̲a̲l̲i̲
    na widok jego dostojnych zwłok.
  • ireneo 4 miesiące temu
    "Nic dwa razy się nie [zdarza]
    I nie zdarzy, z tej przyczyny
    Zrodziliśmy się bez [wprawy]
    I pomrzemy bez rutyny
    Choćbyśmy uczniami [byli]
    Najtępszymi w szkole świata
    Nie będziemy [repetować]
    Żadnej zimy ani lata"
    Będę podobnie uparty i zostawię z taką jak jest melodią.
    Może następnym razem będę regularniejszy:)
  • Szpilka 4 miesiące temu
    Ireneo, Szymborskiej to ośmiozgłoskowiec z rymami żeńskimi, w jej wierszu nie rymują się wszystkie końcówki fleksyjne, a u Ciebie i owszem i raptem rymu brak.

    Nic dwa razy się nie zdarza
    I nie zdarzy, z tej 𝗽𝗿𝘇𝘆𝗰𝘇𝘆𝗻𝘆
    Zrodziliśmy się bez wprawy
    I pomrzemy bez 𝗿𝘂𝘁𝘆𝗻𝘆

    Choćbyśmy uczniami byli
    Najtępszymi w szkole ś𝘄𝗶𝗮𝘁𝗮
    Nie będziemy repetować
    Żadnej zimy ani 𝗹𝗮𝘁𝗮

    Żaden dzień się nie powtórzy
    Nie ma dwóch podobnych 𝗻𝗼𝗰𝘆
    Dwóch tych samych pocałunków
    Dwóch jednakich spojrzeń w 𝗼𝗰𝘇𝘆

    Wczoraj, kiedy twoje imię
    Ktoś wymówił przy mnie głośno
    Tak mi było, jakby róża
    Przez otwarte wpadła okno
  • ireneo 4 miesiące temu
    Tak jakoś mi się już pisze na słuch, a nie pod linijkę czy pod Wisławę albo kogo tam jeszcze.
  • Szpilka 4 miesiące temu
    Wszyscy piszą na słuch, ale to jest klasyk i trzeba się trzymać ramy, wtedy wiersz płynie, czyli jest rytmiczny. Właśnie klasyk to jest pod linijkę, tę linijkę ustalono przed wiekami i warto się jej trzymać ◕‿↼
  • Twoja ocena: 5
  • Twój wiersz jest zabawny i satyryczny. Z humorem opisujesz postać, która jest niezwykle wytrzymała i pewna siebie, a zarazem śmieszna i żałosna. Podoba mi się, jak używasz rymów i powtórzeń, aby nadać wierszowi rytm i melodyjność. Twój wiersz ma ironię i zaskoczenie, które sprawiają, że jest ciekawy i błyskotliwy. Brawo za oryginalność i dowcip. 👍

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania