Zgasło
Z ognia płonących z naszych ciał złączonych,
o mocy ognia palącego lasy,
nie zostało nic,
nawet najmniejszy płomyczek
Zgasł
Prąd, który płynął z naszych spojrzeń w półmroku słanych
niczym błyskawic naładowanych uczuciem
tajemniczym
Zgasł
Nie ma już żadnej iskry
I my zgaśliśmy
Zapomnieliśmy o pocałunkach namiętnych,
o szczęściu nieograniczonym,
o nocach nieprzespanych,
o sobie...
Żar ognia i przepływ prądu zastąpił ból
ból silniejszy od wszystkich żywiołów,
przenikliwy
wieczny jak papier
dłuższy niż czas...
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania