Zielona nadzieja
Upiliśmy się absyntem
o barwie bezosobowych traw.
Nasze gardła spalone
nadzieją zastanych gestów.
Małe wiśnie popełniające seppuku
w imię krótkotrwałości.
Wiosna nie kocha dłużej
plastikowych pszczół.
5.05.2017
Upiliśmy się absyntem
o barwie bezosobowych traw.
Nasze gardła spalone
nadzieją zastanych gestów.
Małe wiśnie popełniające seppuku
w imię krótkotrwałości.
Wiosna nie kocha dłużej
plastikowych pszczół.
5.05.2017
Komentarze (2)
Jako całość bardzo piękny głęboki i świetnie wyważony tekst. Smutkiem wieje, ale pięknie opisanym.
Pozdrawiam :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania