Zielone drzewko

Wczorajsze liście

umieszczał na choince

pachnącej świętami

i podarunkiem losu.

 

Kiedyś od nadmiaru pokwitowań

wyleciały zebrane bukiety

powtykane między kartki

odkładanej na jutro książki.

 

Miotany wiatrem

pomiędzy wschodem

i zachodem słońca

stawał na głowie.

 

Dużo wtedy rzeźbił

poznając strukturę drzewa,

połączenia liści

z perspektywy salda

łączyła odległość kształtowania

blasku i mocy.

 

Odkąd uformował z nich gwiazdę

i umieścił na wierzchołku,

przez jej okno wpada światło

i oświeca drzewko paletą wzrostu.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Monia ponad rok temu
    Ciekawy wiersz 4 pozdro.
  • dorotti ponad rok temu
    Dziękuję Monia! Pozdrawiam pięknie :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania