Złap mnie...

Złap mnie za rękę i pokaż swój kościół,

Pokaż Mi,

Pokaż wiarę kierującą Tobą,

Złap mnie za rękę pokaż mi Boga,

Pokaż Mi,

Pokaż, że na jego rękach nie ma choćby kropli krwi,

Złap mnie i zaprowadź tam gdzie brakuje łez,

Pokaż Mi,

Pokaż, że nie cierpi nikt,

Złap mnie za rękę i zaprowadź mnie,

Zaprowadź tam gdzie spełniają się sny!

Zaprowadź mnie tam gdzie ból to tylko wspomnienie,

Zaprowadź mnie tam gdzie łzy nie płyną, gdzie ludzie w zgodzie żyją

Złap mnie za rękę i pokaż mi swoją wiarę,

Złap mnie i nich twa wiara będzie tą prawdziwą i jedyną,

Niech będzie bez gwiazdek i ukrytych prawd

Bez oczekiwania,

Bez współczucia

Niech będzie prawdziwa i godna swego statusu,

Złap mnie za rękę i pokaż pasterza który opiekuje się tobą,

Który pyta czy Ci pomóc i nic w zamian nie oczekuje,

Jest wyrozumiały i uczciwy

Jest prawy i godny wiary

Złap mnie za rękę i nie puszczaj jeśli jesteś w stanie pokazać to...

Nie puszczaj tylko opowiadaj

Nie puszczaj tylko mnie wyspowiadaj,

Nie puszczaj tylko mnie namaszcz swoją wiarą

Nie puszczaj tylko daj mi jej cząstkę, pierwiastek

Złap mnie za rękę i pokaż, że próby które przede mną są w jakimś celu

Złap mnie za rękę i wskaż drogowskaz

Złap mnie za rękę i prowadź tam

Tam gdzie słońce wschodzi

Tam gdzie życie się zaczyna nie kończy!

Złap mnie...

Złap jeśli potrafisz!