Żmija
Gdy patrzę na tą żmiję na wymioty bierze mnie i klapkiem walnąć ja chce
Gdy czegoś chce próbuje od znajomych oderwać mnie by lepszą poczuć się
Tylko poniżać potrafi mnie jak jej nudzi nie wie że to boli mnie
Nie potrafi zachować się ani powiedzieć nie by lepszą poczuć się
Gdy zabija mnie z wody wynurzam się co sprawuje ze silniejsza staje się
Znajomych próbuje odbić mi by lepszą być od początku jej dni
Myśli że najmądrzejsza jest ale ja widzę ze nie koniecznie tak jest
Ona życie komplikuje więc od razu w ducha zamieniam się
Ona gdy na mąci w głowie mi nie rozumiem co prawda z jej ust jest od początku jej dni
Ona moc manipulacyjna ma gdy trzyma różdżkę zaczarować zaczyna jak ja
Jej uroczek niby dobry jest ale gdy się ją lepiej pozna w diablice zamienia się
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania