Znak Cieni - rozdział 1
Cały świat dzielił się na sześć różnych księstw . Pierwsze księstwo , czyli różane w, którym mieszkałam . Było pełne kwiatów i drzew , ale najpiękniejsze były róże . Było wiele odmian róż , istniała nawet czarna , czy złota . Herbem księstwa były dwie skrzyżowane czerwone róże na białym tle . Chociaż było tam pięknie nie lubiłam tego miejsca . Ludzie byli narcystyczni , a wszystko inne zbyt idealne . Nie pasowałam tam . Byłam chłopczycą , nie miałam talentów , ale uwielbiałam walczyć mieczem - to była moja pasja .Uczyłam się dziesięć lat , byłam w tym naprawdę dobra .
Drugie księstwo - Księstwo Popiołów . Tam właśnie chciałam wtedy wyruszyć , to było miejsce dla mnie . Miejsce stworzone dla wojowników i ludzi z honorem .Tak mi się przynajmniej wydawało.Wyruszyłam tam w poszukiwaniu mojego biologicznego ojca o , którym dowiedziałam się od dyrektorki . Mieszkałam w przytułku ,bo byłam sierotą , więc był to dla mnie szok , gdy dowiedziałam się , że mój ojciec żyje .
Byłam właśnie w połowie drogi i przejeżdżałam przez bramę do trzeciego z księstw przez , które trzeba było przejechać aby dostać się do Księstwa popiołów . Byłam w Księstwie Nauki , najprzyjaźniejszym księstwem dla chemików , fizyków , biologów i innych naukowców .
Strażnicy zatrzymali mój pojazd , który ukradłam wyruszając z miasta . Modliłam się w myślach , aby mnie nie aresztowali za kradzież .
- Proszę pokazać dokumenty - rozległ się niski głos strażnika .
Wyjęłam dokumenty ze swojej skórzanej torebki i wręczyłam je mężczyźnie .Strażnik przez chwilę oglądał dokument po czym rozkazał:
- Pokaż dowód rejestracyjny .
- Zapomniałam.
- Wyruszasz do innego księstwa , a nie masz dowodu ?
Nie odezwałam się i zacisnęłam ręce w piąstki ze zdenerwowania i strachu . Strażnik przywołał ręką swojego podwładnego i powiedział :
-Pani Izabelo Ren jest pani zatrzymana pod zarzutem kradzieży pojazdu zaprzęganego w parę koni .
Drugi strażnik wyruszył w moim kierunku z mieczem .Na szczęście wzięłam swój miecz . Wyruszyłam w jego kierunku celując w niego ostrzem . Zablokował uderzenie i naparł na mnie z siłą . Wygrał i ugodził mnie w ramię . Ale ja nie chciałam przegrać ,zignorowałam ból w ramieniu . i kopnęłam go w brzuch . Jakimś cudem trafiłam go w wątrobę i nie mógł się ruszać .
Kolejny strażnik ruszył do ataku . On był silniejszy tak mi się przynajmniej wydawało . zmierzyłam go wzrokiem . Był dość otyły , abym mogła go przechytrzyć szybkością z jaką się poruszałam . Niestety przybiegło więcej strażników i musiałam uciekać .
Zaczęłam biec , ale oni biegli za mną . Schowałam się więc w zaułku i zaczęłam miarowo oddychać .Co mogłam zrobić ? Przecież i tak mnie znajdą , a nawet jeśli nie , to nie mam jak jechać dalej , przecież zostawiłam tam powóz co ja miałam zrobić ? Mam tylko 10 srebrnych monet . Mogę sobie za to kupić tylko kawałek chleba i szklankę wody .A do tego jestem ranna .
Rozmyślałam tak przez jakieś 5 minut i nagle usłyszałam krzyk . dochodził z głębi korytarza . Zakradłam się wzdłuż niego i nagle zobaczyłam martwe ciało w kałuży krwi .Zatkało mnie , tyle krwi . To musiało być bolesne .Podeszłam do ciała zobaczyć czy ten człowiek na pewno nie żyje . Miał na sobie pelerynę , a na plecach ranę , jakby ktoś przebił my plecy mieczem .Nie było szans , że przeżył . Zatkałam usta . Co tu się stało ? Później dostrzegłam na jego piersi znak . Znak ten ukazywał ostrze wbite w ziemię .Nie miałam wątpliwości , był to znak sekty - Cieni.
Nagle ktoś szarpnął moje brązowe loki i przystawił nóż do gardła .
- Gadaj co z nim zrobiłaś ! - Tajemnicza postać przycisnęła nóż do mojego gardła tak bym nie mogła uciec .
- J-ja nic n-nie zrobiłam . Tylko p-przechodziłam i zobaczyłam go - Zaczęłam się jąkać . Byłam w szoku .
- Nie kłam ! Tylko ty tu byłaś .
- N-nie kłamię .
-Mów , albo cie zabiję !
-B-błagam ja n-nic nie wiem !- Zaczęłam płakać , a mężczyzna przycisnął mi jakąś śmierdzącą szmatkę do ust i nieświadomie zaczęłam ją wdychać . Nagle wszystko się rozmazało . Zemdlałam .
Komentarze (3)
No, obraz świata mi się nie zgrywa. Chyba że miało tak być?
Żniwiarzu, pomóż ;)
Do poprawy są powtórzenia, zwłaszcza słowo róża na początku, potem dokumenty, nóż, itd.
Przed znakami interpunkcyjnymi nie ma spacji, dopiero po nich. Powinno byc np: chemików, fizyków, biologów.
Księstwa opisane są dosyć pobieżnie, a potem jest nagły przeskok do właściwej akcji. Można by i nad tym popracować.
Zastanawia to, że bohaterka wyrusza do księstwa slynacego z honoru, a kradnie wóz.
Widzi też ranę na plecach, a zaraz potem znak na piersi.
Brawo za to, że nie ma błędów ortograficznych. :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania