Znikaj wreszcie
Widziałem Ciebie znowu
Jeden jeszcze raz
Nie pierwszy na pewno
I nie ostatni tyle wiem
I nic więcej dzisiaj
Czuję jednak że nadchodzi
Dzień w którym zobaczę Cię
Ostatni już chyba raz
(Bo spojrzenia przez zatłoczoną ulicę
Nie liczą się już zupełnie)
Na dzień ten czekam niecierpliwie
Zupełnie jakby miał być pierwszym
Zupełnie nowym dniem
Mojego nowego życia
Mojego całkowitego odrodzenia
A więc znikaj już wreszcie
Niech nigdy Cię nie spotkam
I zacznę na nowo całkiem
Uczyć się jak mam żyć
I z kim powinienem
A z kim raczej nie
Budować relacje
Znikaj wreszcie
Znikaj
Komentarze (16)
Adiós, bitch! :D coś czuję, że niedługo wypijemy za nowe początki...
Bo spojrzenia przez zatłoczoną ulicę
Nie liczą się już zupełnie - to jest dobre. Zostawiam 5 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania