zniszczenie

na moim biurku stała herbata

to chyba mieszanka czarnej i białej, chociaż sama nie wiem

wpadło do niej parę słonych łez, które trafiając w taflę

trafiały i w moje serce

 

drżącymi rękoma zerwałam kolorową flagę z ściany,

odrzuciłam ją w kąt i nagle poczułam jakby

moje serce zostało roztrzaskane,

a wraz z nim chyba pękła i moja dusza

 

(czy ona w ogóle może to zrobić kochanie?)

(nie wiem mamo)

 

powiedz mi droga,

czemu cię tu nie ma skoro tak mnie kochasz

rzucasz mnie na pożarcie dzikim zwierzętom

i sprawiasz, że chcę udusić się własnymi łzami,

pozwalasz na doszczętne zniszczenie go

 

nie mam ci tego za złe mamo,

ale mogłaś być delikatniejsza

w zamian proszę cię abyś znalazła wszystkie kawałki mojego serca

i poskładała je w całość

życzę ci powodzenia

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • atmmonki 21.07.2020
    smutne, dosyć gorzkie, ale mi się podoba
  • vojciechovska 21.07.2020
    :)
  • Jarema 21.07.2020
    Może nawet nie takie smutne, ale intrygujące, kryjące w sobie jakąś tajemnicę z przeszłości. Nawet niezłe.
  • vojciechovska 21.07.2020
    o, okej
  • Raven18 21.07.2020
    Wreszcie jesteś, strasznie brakowało mi twojej poezji :D mam nadzieję że to powrót na stałe
    5!
  • vojciechovska 22.07.2020
    kochane, mysle, ze zostanę tu juz na dluzej!!:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania