Zosia

Pamiętam to, jakby to było wczoraj. Stało się to tak szybko... Nim się obejrzałam, leżałam w szpitalu z podpiętymi do ciała kroplówkami. Jechałam z tatą samochodem. Nagle wpadliśmy w poślizg i uderzyliśmy w drzewo... Gdy zabrali mnie do szpitala, zrobiono mi badania. Na drugi dzień dostałam wyniki. Nie były zadowalające... Okazało się, że mam raka. Walczyłam z nim od dwóch lat. Co więcej, nie zostało mi wiele czasu. Czułam, że umierałam...

Miałam chłopaka. No właśnie. Miałam... Parę dni po wypadku przyszedł do mnie i oznajmił, że nie będzie mieć dziewczyny, która jest chora. Jednak ponownie mnie odwiedził.

- Czego znowu chcesz?! - wrzasnęłam.

- Cześć Zosia. Jak się czujesz? - spytał.

- Od kiedy się mną interesujesz, Tomek?

- Od zawsze. Kocham cię. Popełniłem błąd dwa lata temu, a teraz przyszedłem go naprawić. - odpowiedział próbując mnie przytulić.

- To było trzeba go nie popełniać. A teraz odejdź! Nie chcę cię znać!

- Ale Zosia...

- Odejdź! - krzyknęłam ze łzami w oczach.

Minęły trzy dni od kiedy ostatni raz go widziałam. Nie mogę już wytrzymać. Jest 4:45 nad ranem. Trzymam żyletkę w dłoni. Krew leci mi ciurkiem po nadgarstku...

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • NataliaO 27.05.2015
    Podoba mi się pomysł z historią. Jednak mam ale czemu się tak spieszyłaś z tym opowiedzeniem wszystkiego od razu, nie mogłaś stopniowo rozwinąć skoro wybrałaś dobry i ciekawy temat. Co do chłopaka to bym od razu go wyrzuciła, zostawia ją a potem wraca.
    jeśli to jedno częściowa historia jest za krótka brak jej tła, a dialogi są powierzchowne. Mam nadzieję na dalszą część 3:)
  • Anonim 27.05.2015
    Stanowczo za szybko to idzie, nie bój się pisać rozwiązlej :)
  • ukaszeq 28.05.2015
    Jared ma rację, za szybko. Więcej opisów!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania