ZRANIONA

Zacząć coś od nowa. Od czystej karty. Z jednej strony dla wielu z nas jest to marzeniem. Jeśli jednak spojrzymy na to z innej perspektywy, jest to wszystkim najgorszym co tylko może być. Nie ma nic trudniejszego od zapomnienia o bardzo ważnej dla nas osobie. Zwłaszcza gdy łączyło was tak wiele… A teraz dzieli wszystko. „Nie pozbieram się” - często komentujemy rozmyślając. Niektórzy przeżywają to bardziej, inni mniej. Ja zaliczam się do tej pierwszej grupy. Nie byliśmy parą, ale łączyło nas tak wiele… Było coraz lepiej, obydwoje liczyliśmy, że coś z tego będzie. Jak się okazało jednak nie. Popełniłam wiele błędów. On też. Ale tak cholernie mi zależy. Zrobiłam już naprawdę wszystko, a on nie chce. I nic już nie ma sensu. I nie, to nie jest przykład głupiego zauroczenia z „gimby”. To było coś ważnego. Wiele znaczyło. Jak teraz to poukładać? Nic już nie zrobię… Mogę tylko czekać. Liczyć, że jednak da mi tą szanse. Ale prawdą jest, że czeka mnie wiele nieprzespanych nocy, mnóstwo łez. Same koszmary… A najgorsza była ta głupia nadzieja, że może być super. Złudna nadzieja, która przepadła. Teraz jest źle. „Nie myśl o tym” - mówi mama, wszyscy, ale się nie da! Co z tego, że jest tyle chłopaków. Mi zależy na nim. Maciek jest dla mnie całym światem. Załamie się jeśli nie zmieni zdania. Chce, żeby dał mi tą kolejną szanse, bo wiem, że zrobię wszystko aby w pełni ją wykorzystać. Bardzo mnie zranił, ale jego jeden krok w moją stronę, sprawiłby, że byłabym znowu najszczęśliwszą osobą na tym świecie...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania