Zwis drable(?)
Miałem trzy lata.
- Przynieś krzesło i połóż się - mówił do mnie dziadek .
Codziennie przez tydzień. O tej samej godzinie. I bił pasem.
Wisi mi to .
Nie mam kolegów ze szkoły.
Wisi mi to.
Ojciec bił matkę i mówił do niej "Jesteś kurwa, a to twój syn skurwysyn".
Wisi mi to.
Ojciec mówił "Jesteś do niczego". Często. I bił kablem.
Wisi mi to.
Żona nie mówiła niczego.
Wisi mi to.
Mam do niczego ręce.
Wisi mi to.
Nogi też mam do niczego.
Wisi mi to.
Tułów też mam do niczego.
Wisi mi to.
Głowę mam przekrzywioną. Cała reszta wisi.
Komentarze (18)
PS. Nie będę dzisiaj wskazywał miejsca do poprawy w zapisie, zaglądam dzisiaj z doskoku.
*mówił do niej "jesteś kurwa, - mówił do niej "Jesteś kurwa,"
* mówił – "jesteś do niczego". - mówił "Jesteś do niczego".
(Drugi sposób zapisu początku wypowiedzi po narracji to: mówił: - Jesteś do niczego (z dwukropkiem i myślnikiem, ale wtedy bez cudzysłowu).
Pzdr. :)
,, jesteś do niczego.''- ,,,, jesteś do niczego.'''' - to też
I wszystko wisi :))) zostawiam 5 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania