Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

ŻYCIA GORZKI SMAK

ŻYCIA GORZKI SMAK

 

Małe osiedle w cieniu wielkich miast.

Tam gdzie czasami życie traci swój blask.

Młody chłopak 16 lat miał

Wiedzia że życie ma gorzki smak.

Miał tylko matkę która wychowywała go mądrze.

10 lat temu był jego ojca pogrzeb.

Przeżył ciężko jego śmierć ,mnie to nie dziwi.

Ludzie nie są w takich chwilach szczęśliwi.

Wtedy był mały i gorzej miał.

Dopiero co poznawał świat.

Jego mama pracowała jako sprzątaczka w banku.

Do pracy co dnia wstawała o poranku.

Tak by na wszystko starczyło.

By choć troche lepiej się żyło.

On wiedział że ciężko jest.

W oku mamy widywał czasem łze.

Problemy były jak u każdego.

Nie każdy przecież w życiu ma lekko.

Myślał jak by to było gdyby, troche mame odciążył.

Dobre myślenie lecz w złą, stronę podążył.

Szybki zarobek to handel dragami.

Czuł że to ich sytuacje poprawi.

Miał kumpla który w tym już siedział.

O swoim planie mu wieczorem powiedział.

Umowił go jutro na rozmowe z szefem.

Bez znajomośći wejść w handel byłoby marzeniem.

Gdy zasypiał mowił że, jutro wielki dzień.

Że wszystko na lepsze zmieni się.

Po szkole poszedł w miejsce umówione.

Gdzie szef czeka na tę rozmowe.

Mineło kilku minut szef, był już na tak.

Młodego była uśmiechnięta twarz.

Jest jedna zasada której musiał przestrzegać.

Że nie bierze tylko sprzedaje, szef go ostrzega.

Jak zacznie brać to z fuchy koniec.

Żegnają się podając sobie dłonie.

Tą zasadą się młody nie przejmował.

Bo chodziło o kase ,a nie o ten towar.

Na początku szło wszystko znakomice.

Zaczął mocniej kochać życie.

Kasa była więc mamie mógł pomóc.

By było lepiej w ich domu.

Wkrecił mamie że znalazł prace.

I to za nią co tydzień ma płace.

Była dumna z niego wiadomo jak to matka.

Nie wiedziała że miejscem pracy jest osiedlowa klatka.

Towar krążył z ręki do ręki.

Czuł się wtedy naprawde wielki.

Przyszedł czas na pierwszą miłość.

Zakochał się i było mu miło.

Kochał ją naprawde mocno.

Lecz poznała o nim prawde gorzką.

Zostawiła go gdy dowiedziała się, czym się zajmuje.

Nie zniosła tego że ją oszukuje.

Tak ją kochał że był gotów to rzucić.

Zrobi wszystko żeby do niej wrocić.

Ona była ważniejsza od każdej innej sprawy.

Stracił ją i nie zdawał sobie sprawy.

A ona do niego już nie wrociła.

Poprostu mu tego nie wybaczyła.

Załamał się, nie widziałem go jeszcze w takim stanie złym.

Po raz pierwszy od dawna pojawiły sie łzy.

Bez niej życie dla niego sens straciło

On wyglądał gorzej z kazdą chwilą.

Choć nie miał zaczął też brać

Każdy w tej sytuacji krzyknął by kurw....mać

Popadł w nalóg co zabijał go pomału.

Brał więcej by o niej zapomnieć

Jego oczy były małe i nie przytomne.

Jest na dnie, a chciał być na szczycie.

Skokiem z okna zakończył swoje życie.

Tak czasem robi wielu z nas.

Tak te życie ma też gorzki smak.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Infernus 29.01.2020
    Wstąpiłem tutaj ze względu na tytuł. Nie znam się na wierszach, ale jeżeli miała to być poezja, to nie czytałem jak wiersz, tylko czytanka dla dzieci. Rytm też jakby sie gubił :) to tylko mój odbiór i jak wspomniałem na wierszach się nie znam to i oceny nie wystawię :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania