Życie powierzchniowe a głębia

Osoby nie kochałem w tej chwili, ale tą głębię. "Do niej zapałałem miłością."

Wiem, że u niektórych tzw. związek nie służy zapewnieniu sobie przetrwania,

a raczej możliwości ciągłego upojnego trwania.

Wiem, że i osoby trochę w tym jest. Jej umiejętności, pamięci, celów.

I tylko o tyle kocham osobę. Kocham głównie indywidualność, nie osobę.

Kocham harmonijną całość.

Osoba też jest ważna, bo silna i ułatwiająca wypływ energii życiowej jest tym,

czym być powinna, by zwierzę było wolne, czyli przechodziło w inne zwierzę,

człowieka, anioła, świat, boga..

Zakochuje się w całości (on, ona? - osoby w osobie?, osoba w głębi;

czy ona głębia, w tej głębi?)

Kocham tą osobą swoją, już trochę nową, już trochę bardziej, albo inaczej.

Tą osobę na tle.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Agrafka ponad rok temu
    Tego akurat nie zrozumiałam. Myślę, że nie ma żadnego nawet zakochania, jeśli nie ma czegoś takiego jak relacja, a w tym opisie nie zauważyłam.
  • Agrafka ponad rok temu
    Zawsze warto próbować o tym napisać :)
  • Senograsta ponad rok temu
    Zakochać się można bez relacji, to się nazywa cichy wielbiciel, obserwator, ale fakt że tutaj można się pomylić. Tu nie ma relacji, bo to raczej teoryzowanie, ale skąd wiadomo że np. nie było relacji, która skłoniła do teoryzowania?
    Ale podobają mi się Agrafko twoje uwagi. Może masz rację
  • KawaMelisaPapierosy ponad rok temu
    Tem osobę. A tom panią. Just sayin.
  • Senograsta ponad rok temu
    A dlaczego?
  • KawaMelisaPapierosy ponad rok temu
    Senograsta granatyka
  • Senograsta ponad rok temu
    Szkodz że nie rozwinąlęś tematu

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania