Życie powierzchniowe a głębia
Osoby nie kochałem w tej chwili, ale tą głębię. "Do niej zapałałem miłością."
Wiem, że u niektórych tzw. związek nie służy zapewnieniu sobie przetrwania,
a raczej możliwości ciągłego upojnego trwania.
Wiem, że i osoby trochę w tym jest. Jej umiejętności, pamięci, celów.
I tylko o tyle kocham osobę. Kocham głównie indywidualność, nie osobę.
Kocham harmonijną całość.
Osoba też jest ważna, bo silna i ułatwiająca wypływ energii życiowej jest tym,
czym być powinna, by zwierzę było wolne, czyli przechodziło w inne zwierzę,
człowieka, anioła, świat, boga..
Zakochuje się w całości (on, ona? - osoby w osobie?, osoba w głębi;
czy ona głębia, w tej głębi?)
Kocham tą osobą swoją, już trochę nową, już trochę bardziej, albo inaczej.
Tą osobę na tle.
Komentarze (7)
Ale podobają mi się Agrafko twoje uwagi. Może masz rację
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania