Żyjąc odważnie

Źle miałem w swoim życiu,

chyba każdy to wiedział.

Serce niegdyś uległo gniciu,

mózg ze wspomnień ropiał.

 

Stojąc na dachu bloku

z lufą drżącą przy czole,

nie potrzebny nikomu,

teraz chcę inną dolę.

 

Jednak nabieram odwagi,

spoglądam na swoje dłonie.

Nie wpadłem nigdy w dragi,

swego bytu nie schrzanię.

 

W ręce swój żywot łapię,

przed sobą widzę rodzinę,

z obrazu ojca zakpię.

Złe momenty pominę.

 

Śmierć wolnym nie uczyni,

tylko zabierze daleko.

Tam nie znajdziesz niczego,

będziesz zdany na siebie.

 

~Bo prawdziwą odwagą jest mierzyć się z życiem.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Ktokolwiek 17.05.2015
    Przesłanie i ogólny sens fajny, ale słabo tutaj z rytmem : ja zawsze się tego czepiam, więc nie bierz sobie za bardzo do seca, jednak postaraj się w przyszłości, aby wiersz nie tylko wyrażał to, co chcesz niem wyrazić, ale może spróbuj też sprawić, żeby czytelnik czerpał z czytania przyjemność? :) to taka moja niewinna sugestia :) 4 dla ciebie
  • NataliaO 17.05.2015
    Źle miałem w swoim życiu,chyba każdy to wiedział.
    Serce niegdyś uległo gniciu,mózg ze wspomnień ropiał.
    Stojąc na dachu bloku z lufą drżącą przy czole,nie potrzebny nikomu,
    teraz chcę inną dolę. - ten początek był dobry i wpadł mi do głowy, zapiszę się na tyle ile może w pamięci, ładne 4:)
  • Neli 18.05.2015
    Mnie się podobał wiersz. Dam 5 ;)
  • DuŚka ^.^ 29.05.2015
    Mi też się spodobał, bo przeslanie było ciekawe , zgadzam się z Ktokolwiek , trochę pracy nad rymem i będzie świetnie :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania