Im więcej ciebie czytam, widzę, że masz swój rozpoznawalny styl i klimat. Każdy twój zapis można rozpoznać, zostawiasz w nich swoje ślady. Nie znam się , nie ukrywam, nie wiem czy jest to plus czy minus, osobiście jednak to lubię. Ja błądzę to tu to tam, szukam, uczę się. Nie lubię trzymać się ustalonych reguł, a to zapewne razi ;) Z przyjemnością 5 ;)
Witaj, JoAnn:) Dziękuję za Twoje słowa dotyczące mojego pisania. Tak, masz rację - mam swój klimat i "styl". Swoją drogę. Ty poruszasz się wielowarstwowo, na różnych płaszczyznach. I dobrze. Pisanie - dla mnie - to podróż, wędrówka - i odkrywanie - siebie. Pisanie jest jak malarstwo. To malowanie obrazów, fantastyczne tworzenie przestrzeni, scenerii i bohaterów. Od nas samych zależy co, jak, gdzie i kiedy:) Pozdrawiam Cię i życzę życzę Ci samych fantastycznych podróży i poszukiwań.
Noren72 Napisałeś o malarstwie, ja zaś pomyślałam o fotografii, tyle już nasłuchałam się dyskusji na ten temat. Takiej w stylu ,,Masz super aparat robisz fajne zdjęcia'' i tym podobne bzdury.Każda forma rzemiosła , musi mieć emocje, bez nich, nic nie znaczy. Miłej niedzieli, mój rower już czeka ;)
Od dawna nie widziałam w jednym tekście tylu metafor dopełniaczowych, a jeszcze w tak krótkim tekście, to już prawdziwy szok.
I jeszcze ta maniera wielkich liter przy każdym wersie. Zadziwiające. Ciekawa jestem na kim to wzorowane, bo żaden szanujący się poeta, już dzisiaj tak nie pisze. Ten styl odszedł do lamusa. Tylko tutaj czas się zatrzymał...
@betti to portal na ogół młodych,normalnych ludzi (no, może z małymi wyjątkami lokalnego folkloru). Jeśli oczekujesz najnowszej mody to proponuję dom Pana Lagerdorfa. "Maniera wielkich liter" zaś, jak to określasz to po prostu taki historycznie uzasadniony obyczaj w wierszach. Na razie jest moda pisania nie po polsku, nie logicznie, niezrozumiale, bełkotliwie i o niczym w czymś co nazywa się sztuką, choć ze sztuką ma tyle wspólnego co "sztukamięs" z rzeźbami Rodina. Z twojego wpisu wynika, że uważasz się za "szanującego się" poetę lub co najmniej konesera takich poetów. Tak więc zarówno Tetmajer jak i Słowacki są "passe"? Mam odmienne zdanie.
betti Najlepiej by było gdyby wszyscy równo i według kanonu tworzyli sztukę. Gdyby tak było siedzieli byśmy jeszcze w jaskiniach. I co to byłaby za sztuka?
Betti, prześledziłam większość Twoich komentarzy. Komentowanie poezji to trudna sprawa. Zgodzę się, że od technicznej strony są pewne obwarowania - choć w tej chwili to też kwestia sporna. Słowa autora muszą poruszyć struny w duszy, a jeśli dotkną mnie emocjami choć trochę, to uważam, że tekst ma to coś. Wniosek:
jest to indywidualna relacja autor - odbiorca. Czasami jest dobrze, jak czas się zatrzyma. ;)
ausek, nie śledź już tak betty, bo zaraz sie zniechęci :) Dobrze, że krytykuje – i fakt: wielkie litery na początku każdego wersu to (stosowanie tego dziś) naleciałość po etapie szkolnym, gdzie nie zdarzyło się w liceum (matury, sprawy organizacyjne) przerobić Miłosza i innych, nie mówiąc już o współczesnych – Sosnowski na przykład.
Neurotyk, sama skrobię i eksperymentuję. Nie wstawiam tu swoich wypocin częściowo przez Ciebie. Przyznam, że Twoje uwagi odnośnie nieumiejętnego komentowania mnie prześladują. Swego czasu zniechęciłeś mnie do zaglądania tu, ale zupełnie przypadkowo otrzymałam niespodziewaną opinię odnośnie swoich grafomańskich zlepków. I wiesz, chyba Ci za to nawet powinnam podziękować. Popchnąłeś mnie do dalszego działania i może z tego coś będzie.
Noren, przepraszam, że pod Twoim tekstem smęcę. Już znikam. :(
Przepraszam, jeżeli kogoś uraziłam, wyrażam jedynie moje wielkie zdziwienie pewną formą, zupełnie dla mnie niezrozumiałą, a nawet dziwaczną. Fakt, wiersz powinien wnosić emocje, ale jeżeli te emocje wyrażone są dopełniaczówkami, od których większość ucieka jak od zarazy, to hołubienie jej tutaj jest dla mnie czymś niepojętym. Gdybym mogła dorwać tego, kto to tutaj zapoczątkował... jak można robić ludziom taką krzywdę. Jeżeli ktoś chce spędzić tutaj resztę swojej ''twórczości' ' nic mi do tego, ale jeżeli ktoś chce iść dalej, coraz głośniej śpiewać, to powinien jak najszybciej wziąć się do pracy nad sobą.
Pozdrawiam.betti
betti wyświadcz mi przysługę - jako nie szanującemu się "poecie" - omijaj szerokim łukiem moj profil i zajmij się twórczością nowoczesną. Z góry dziękuję:)
To był T. S. Eliot. A skąd ty wiesz, zarozumiała osobo, czy Noren pracuje nad sobą, to raz; co z tego wynika, to dwa; i w jakim kierunku idzie? Przecież jesteś tu od wczoraj a już wszystkich do jednego wora, jakbyś była obrażoną na cały świat polonistką w liceum.
pasja, jeśli w tym pokarzesz mi zmianę zdania z 5 na niżej, to dam ci lizaka: i fakt: wielkie litery na początku każdego wersu to (stosowanie tego dziś) naleciałość po etapie szkolnym, gdzie nie zdarzyło się w liceum (matury, sprawy organizacyjne) przerobić Miłosza i innych, nie mówiąc już o współczesnych – Sosnowski na przykład.
Neurotyk gdyby tak dać 10 - krytykom wiersz, to każdy inaczej by go skrytykował. Kiedy czytamy już wydane teksty to też są błędy i literówki i interpunkcja. Rzadko, ale się zdarzają. Wiec nie kruszmy kopii o byle co. Pozdrawiam serdecznie
Przyjemny opis, pozwolę sobie przytoczyć frag.
"Kładą się ciężkie, ołowiane płyty chmur
na mokre, wiosenne, zbrązowiałe pola."
Mi się podoba zapis, pomieszanie liter, nie znam się, ale tak czy siak nawet tak krótki wiersz porusza wyobraźnię i pomimo, że nie pokazuje jakiegoś działania, poza nadchodzącym świtem, chwilą, momentem, to nie jest mdły, a to się często zdarza przy takich krajobrazowo, powiedzmy "przyrodniczych", utworach. Zostawiam 5 i zerkając pobieżnoe na rozmowę radzę się nie przejmować, tylko robić swoje i iść swoją drogą, a nie za tłumem. Ja tak robię całe życie i wcale nie uważam, żebym stała w miejscu ;) Pozdro
Trochę wkurzająca ta Betti. Myśli tylko o zasadach i innych regułach. Zero polotu i wyobraźni. Wracając do rzeczy: Wiersz mi się podobał. Ma coś w sobie. 5
Od dawna nie widziałam w jednym tekście tylu metafor dopełniaczowych, a jeszcze w tak krótkim tekście, to już prawdziwy szok.
I jeszcze ta maniera wielkich liter przy każdym wersie. Zadziwiające. Ciekawa jestem na kim to wzorowane, bo żaden szanujący się poeta, już dzisiaj tak nie pisze. Ten styl odszedł do lamusa. Tylko tutaj czas się zatrzymał...
(...) wyrażam jedynie moje wielkie zdziwienie pewną formą, zupełnie dla mnie niezrozumiałą, a nawet dziwaczną. Fakt, wiersz powinien wnosić emocje, ale jeżeli te emocje wyrażone są dopełniaczówkami, od których większość ucieka jak od zarazy, to hołubienie jej tutaj jest dla mnie czymś niepojętym. Gdybym mogła dorwać tego, kto to tutaj zapoczątkował... jak można robić ludziom taką krzywdę. Jeżeli ktoś chce spędzić tutaj resztę swojej ''twórczości' ' nic mi do tego, ale jeżeli ktoś chce iść dalej, coraz głośniej śpiewać, to powinien jak najszybciej wziąć się do pracy nad sobą.
Ktoś mądry zrozumie za pierwszym razem, że zachowuje się jakby pozjadał wszystkie rozumy. W twardej szkole, zdaje się, nie nauczyli nawiązywać relacji interpersonalnych na poziomie innym niż ten, który prezentujesz. A szkoda.
Załóżmy, że ocenię tekst dobrze. Pójdziesz z tym dalej, ośmieszą Cię na pierwszy lepszym forum. Pochwalisz mnie za tę ocenę?
Ja Ci obiecuję, że przy mojej pomocy, nikt nie wyśmieje- nawet na najlepszych w sieci forach - Twoich wierszy. Uważasz, że to mało?
Mnie też ktoś pomógł, chcę spłacić dług... jeżeli ktoś zechce wykorzystać szansę, jestem do dyspozycji.
Nie jesteś alfą i omegą, betti. Masz pełne prawo do własnej opinii i do wypowiadania jej, ale nachalne oferty i jakieś, nie wiem, groźby ośmieszenia na innych forach czy coś, to możesz sobie wiesz, wsadzić. Tu są ludzie prości i trudni, wykształceni i nie, młodzi i starzy. I twoje zdanie nie znaczy tu nic, dopóki się nie sprawdzisz i nie udowodnisz, że jesteś coś warta. (Wejdź do jakiejś firmy z ulicy i powiedz ludziom, że wykonują źle swoją pracę, to jeśli nie wylecisz na kopach, to cię wyśmieją, łapiesz?)
Bo jak na razie dowodzisz tylko, że potrafisz szczekać, marudzić i oczekiwać, że ludzie będą całować cię po rękach, że łaskawie chcesz im pomóc w zrozumieniu, że piszą chujowe wiersze (albo w chujowy sposób).
Krytykować też trzeba z głową, betti. Czepianie się wielkich liter albo archaizmów to żadna wielka sztuka, każdy potrafi - tylko nie każdy uzna, że autor potrzebuje takiego czegoś. Nadążasz?
Masz chęć pokrytykować, zapraszam do mnie. Poczytaj, poszukaj literówek, zobacz moje wiersze i przyczep się do jambów i sylabotoniki, do nierównego rytmu... Gdzieś musisz zacząć, a lepiej żebyś nie zaczęła od kogoś bardziej wrażliwego, żeby się biedak w sobie nie zamknął i nie rzucił pisania.
Mogłeś od tej propozycji zacząć, zamiast szukać powodów do ośmieszenia mnie, tylko za to, że chciałam pomóc. Masz rację, nie jestem Alfą i Omegą, ale nie stoję w miejscu, cały czas się rozwijam, pracuję nad sobą. Zauważyłam dziwne rzeczy, zareagowałam. Podniósł się lament, jak śmiem.
Piszesz, ze każdy mógł zobaczyć te błędy, które wytknęłam na dzień dobry. Fakt, mógł, jednak nikt tego nie zrobił. Dlaczego? Tłumaczenie, że autor nie życzy sobie tego, jest śmieszne. To tak, jakby autor życzył sobie, żeby się tylko z tego śmiać, dając 5.
Przykro mi, ale nie mam ochoty Tobie pomagać, ani nawet rzucić okiem na Twoje wiersze. Nie trawię hipokryzji. Ucz się sam.
Pomagać? Ja cię nie proszę o żadną pomoc :) jeśli to z tego zrozumiałaś, to po chuj ja się tu produkuję? A z wytykaniem hipokryzji to ja bym uważał, na twoim miejscu.
Przyjmijcie, proszę, moja prośbę do Was obojga: Proszę nie kłócić się z mojego powodu. Jest mi naprawdę przykro, iż jeden mój wpis wywołał tak niepotrzebną falę wzajemnych inwektyw. Nie to było celem i zamiarem w chwili, kiedy ów wpis zamieszczałem. Pozdrawiam.
P.S; napiszę bardzo prozaicznie, by nie rzec - siermiężnie; Qrwa, muszę nabrać dystansu zarówno do pisania (mojego), jak i komentarzy (nie moich)
Okropny: Dziękuję. Za Twoje słowa i Twoją postawę. Biorę urlop - na jakiś czas - od tego miejsca, od pisania. Trochę odpoczynku nie zaszkodzi: ) Pozdrawiam
i to pisze facetka, która ma trzy teksty na koncie i jest tu od trzech dni - do gości, którzy na opowi drugi rok siedzą i dobijają do dwusetki tekstów XD
Pierwsza ofiara betti, brawo, zrobiłaś dużo dobrego.... pffffff
Noren72, nie znamy się, ale nie świruj plis, nie daj się zniechęcić.
Jak chcesz sobie poprawić humor, to zerknij na moją potyczkę z "krytyczką". http://www.opowi.pl/o-tym-jak-sprytnie-zaczelam-miec-a25185/
Jakoś się nie zniechęciłam ;)
Neuro, omijamy się szerokim łukiem, a tamta krytyka nie wniosła w moją twórczość niczego, ale mniejsza o to, chciałam tylko powiedzieć autorowi, że nie ma się co wycofywać, no bez przesady
Komentarze (89)
I jeszcze ta maniera wielkich liter przy każdym wersie. Zadziwiające. Ciekawa jestem na kim to wzorowane, bo żaden szanujący się poeta, już dzisiaj tak nie pisze. Ten styl odszedł do lamusa. Tylko tutaj czas się zatrzymał...
jest to indywidualna relacja autor - odbiorca. Czasami jest dobrze, jak czas się zatrzyma. ;)
Noren, przepraszam, że pod Twoim tekstem smęcę. Już znikam. :(
Ausek, proszę do tablicy!
Pozdrawiam.betti
Musisz pracować nad sobą, a nie, dopełniaczówka, wstyd!
I jeszcze ta maniera, przecież żaden szanujący się poeta tak nie pisze!
Noren, do kąta, jedynka!
BAJ
"Kładą się ciężkie, ołowiane płyty chmur
na mokre, wiosenne, zbrązowiałe pola."
Mi się podoba zapis, pomieszanie liter, nie znam się, ale tak czy siak nawet tak krótki wiersz porusza wyobraźnię i pomimo, że nie pokazuje jakiegoś działania, poza nadchodzącym świtem, chwilą, momentem, to nie jest mdły, a to się często zdarza przy takich krajobrazowo, powiedzmy "przyrodniczych", utworach. Zostawiam 5 i zerkając pobieżnoe na rozmowę radzę się nie przejmować, tylko robić swoje i iść swoją drogą, a nie za tłumem. Ja tak robię całe życie i wcale nie uważam, żebym stała w miejscu ;) Pozdro
Zbyszku, chciałbyś popracować ze mną nad swoim wierszem?
Dziękuję za propozycję.
I jeszcze ta maniera wielkich liter przy każdym wersie. Zadziwiające. Ciekawa jestem na kim to wzorowane, bo żaden szanujący się poeta, już dzisiaj tak nie pisze. Ten styl odszedł do lamusa. Tylko tutaj czas się zatrzymał...
(...) wyrażam jedynie moje wielkie zdziwienie pewną formą, zupełnie dla mnie niezrozumiałą, a nawet dziwaczną. Fakt, wiersz powinien wnosić emocje, ale jeżeli te emocje wyrażone są dopełniaczówkami, od których większość ucieka jak od zarazy, to hołubienie jej tutaj jest dla mnie czymś niepojętym. Gdybym mogła dorwać tego, kto to tutaj zapoczątkował... jak można robić ludziom taką krzywdę. Jeżeli ktoś chce spędzić tutaj resztę swojej ''twórczości' ' nic mi do tego, ale jeżeli ktoś chce iść dalej, coraz głośniej śpiewać, to powinien jak najszybciej wziąć się do pracy nad sobą.
A to co?
Ja Ci obiecuję, że przy mojej pomocy, nikt nie wyśmieje- nawet na najlepszych w sieci forach - Twoich wierszy. Uważasz, że to mało?
Mnie też ktoś pomógł, chcę spłacić dług... jeżeli ktoś zechce wykorzystać szansę, jestem do dyspozycji.
Bo jak na razie dowodzisz tylko, że potrafisz szczekać, marudzić i oczekiwać, że ludzie będą całować cię po rękach, że łaskawie chcesz im pomóc w zrozumieniu, że piszą chujowe wiersze (albo w chujowy sposób).
Krytykować też trzeba z głową, betti. Czepianie się wielkich liter albo archaizmów to żadna wielka sztuka, każdy potrafi - tylko nie każdy uzna, że autor potrzebuje takiego czegoś. Nadążasz?
Masz chęć pokrytykować, zapraszam do mnie. Poczytaj, poszukaj literówek, zobacz moje wiersze i przyczep się do jambów i sylabotoniki, do nierównego rytmu... Gdzieś musisz zacząć, a lepiej żebyś nie zaczęła od kogoś bardziej wrażliwego, żeby się biedak w sobie nie zamknął i nie rzucił pisania.
Piszesz, ze każdy mógł zobaczyć te błędy, które wytknęłam na dzień dobry. Fakt, mógł, jednak nikt tego nie zrobił. Dlaczego? Tłumaczenie, że autor nie życzy sobie tego, jest śmieszne. To tak, jakby autor życzył sobie, żeby się tylko z tego śmiać, dając 5.
Przykro mi, ale nie mam ochoty Tobie pomagać, ani nawet rzucić okiem na Twoje wiersze. Nie trawię hipokryzji. Ucz się sam.
P.S; napiszę bardzo prozaicznie, by nie rzec - siermiężnie; Qrwa, muszę nabrać dystansu zarówno do pisania (mojego), jak i komentarzy (nie moich)
Noren72, nie znamy się, ale nie świruj plis, nie daj się zniechęcić.
Jak chcesz sobie poprawić humor, to zerknij na moją potyczkę z "krytyczką".
http://www.opowi.pl/o-tym-jak-sprytnie-zaczelam-miec-a25185/
Jakoś się nie zniechęciłam ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania