8 cud świata-Część 1

O życiu 18letniej dziewczyny której życie odmieniło się wraz z dowiedzeniem się o ciąży,choć los jej nie oszczędzając dał jej mocno w kość.

 

 

Mam 18 lat,mam na imię Sandra,jestem z Warszawy,mam obecnie narzeczonego Adama rok starszy,mieszkamy razem w kawalerce mojego taty .Jak to się zaczęło?

Tak jak co dzień szłam na PKS,chodziła do Technikum żywienia także trochę miałam dalej niż Adam bo on mieszkał naprzeciwko szkoły,chodził do tej samej tylko kierunek ekonomista. W maju wszystko przeskoczyło do góry nogami,w sensie przenośnym i dosłownym,miałam tyle spraw na głowie i tyle mnie spotkało dobrego i złego.

Był wf graliśmy chyba w koszykówkę,ale nie jestem pewna bo sama już nie pamiętam w pewnej chwili zemdlałam,wezwano pogotowie,zawieźli mnie do szpitala na badania,obudziłam się w sali byli moi rodzice,Adam,nie wiedziałam co dokładnie mi jest źle się czułam,byłam senna,bolał mnie brzuch a z Adamem byłam ostatnio bardzo blisko mogłam tylko przypuszczać że to ciąża,albo stres,przemęczenie lub grypa żołądkowa,bo wymioty i wstręt do jedzenia smażonego miałam. Lekarz który się mną zajmował to taki miły facet koło 50 lat W sobotę była już diagnoza,której najmniej się teraz spodziewałam:

-Pani Sandro,jest pani w ciąży. To końcówka 2 miesiąca,na święta tegoroczne będzie miała pani ślicznego bobaska- powiedział z lekkim uśmiechem na twarzy

-Ale jak to mogło się stać,no jak?!-pytałam z niedowierzaniem ,nie mogłam pojąć tego że jestem w ciąży,jak to powiem rodzinie ,jak Adamowi.

Nie powinnam być w w ciąży miałam łuszczyce,brałam leki biologiczne,nie powinnam ryzykować. A jednak...Rodzice przyjęli to spokojnie i bez żadnych kłótni,mama wręcz obojętnie,nigdy mnie nie kochała,zawsze miała dystans,wręcz tata mnie kochał nad życie,moją siostrę traktowałam może lepiej potem się załamała gdy zginęła 5 lat temu w wypadku.

Reakcja Adama była nie taka jakiej się spodziewałam wściekł ,zdenerwował,musiał ochłonąć,ja też

nie była przeszcześliwa. U rodziców też się nie układała najlepiej,kiedy w czerwcu w 3 miesiącu ciąży,wyprowadził się do kawalerki. Konflikt z mamą zmusił mnie to wyprowadzenia się do ojca. Mama nie chciała mnie znać,wyrzuciła mniema może i lepiej nie denerwowałam się tak. Rodzice mający firmę tata właściciel,mama tłumacz,życie bez jednego z nich,dawno się do tego przyzwyczaiłam. U taty było lepiej,tata pracował,ja cieszyłam się latem i oswajałam z myślą o ciąży. Były dwa minusy potworne bolę i męczące wymioty ale dostałam tabletki i było okej.

Poszłam na pierwszą wizytę kontrolną do ginekologa,obawiałam się tego,dlatego że miałam uraz i wstręt do każdego obcego faceta,wynikło to z gwałtu który miał miejsce 2 lata temu,ale tata i Adam mnie bardzo wspierali i wyszłam na prostą. Z Adamem postanowiliśmy zrobić sobie przerwę w związku na przemyślenie pewnych spraw.,lekarz kazał i się wstawić na badania do szpitala bo coś było nie tak i chciał to sprawdzić ,napisałam SMS Adamowi odpisał:”Sylwia kochanie,kocham was,nie denerwuj się z małym będzie wszystko dobrze,przyjadę po ciebie rano.Calusy.Adam”On mnie kocha,on mnie bardzo kocha,3 lata związku i taka miłość,jednak wstawił się pół godziny puźniej do rana był ze mną i wylądowaliśmy w łóżku. Zrozumiał i dotarło do niego że nas kocha,że chce dziecka,wspierał mnie i się martwił...

Następne części8 cud świata Cz2

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Elemeleduperele 27.10.2015
    Sporo błędów i powtórzeń. Z interpunkcją też nie za wesoło. Pozdrawiam :)
  • Angela 27.10.2015
    Trochę sucho i za bardzo zwiężle. Po znakach interpunkcyjnych konieczna jest spacja. Powodzenia : )

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania