Anioł

Boże byłem twoim sługą, który zbuntował się. Upadły anioł zstąpił na tą ziemię.

W mych oczach pogarda do ciebie. Zbyt wiele wymagałem od was.

Chciałem nauczyć się żyć bez tego. Z nieba bez skrzydeł spadam w dół.

 

Uderzam mocno o ziemię czując jej pierwszy dotyk. Okryty chmurą powstaję.

Idę przed siebie szukając siebie. Chyba powinienem się poddać.

Coś rozkazuje mi podnieść głowę. Gdzie dotrę tą drogą?

 

Kto dał mi takie prawo? Wywyższam sam siebie poniżając swoją osobę.

Przed lustrem staję widząc w sobie zero. Przed obliczem twoim już nie potrafię stanąć.

Utęsknionym wzrokiem spoglądam w niebo. Pragnę odlecieć do swojego domu.

 

Wszystko co miałem utraciłem z tamtym buntem. Serce rozkazało mi tak zrobić.

Nie wiń mych myśli za to. Tymi słowami wykuwam swoje skrzydła.

Jeszcze nadejdzie dzień mojego powrotu. Nocami słyszę jak mnie wzywa.

 

Czasami na mej twarzy goszczą łzy. Często chcę je otrzeć lecz brakuje mi odwagi.

Nie podaję się. Ciężki chwile dodają mi blizn.

Tęsknię za tamtymi dniami. Upadły anioł pragnie znowu powstać.

Następne częściAnioł

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Anonim 24.10.2015
    "na tą ziemię." - tę*
    "Nie podaję się." - podDaję

    I brak mnóstwa przecinków, skoro już zdecydowałeś się na znaki int., to wypadałoby konsekwentnie je stosować. Co do tekstu, niezły. Ludzka natura aniołów, jest całkowicie uzasadniona logicznie, nawet część teologów spiera się o to, czy Lucyfer może odkupić swoje winy. Ogółem: dobre. 4, bo błędy.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania