Błędy

Jestem normalną dziewczyną, która chciałaby ułożyć sobie z kimś życie w przyszłości. Gdy byłam mała marzyłam o księciu na białym koniu, że zostane księżniczką. Zawsze myślałam, że życie jest takie kolorowe, jak mi się wydawało. Rodzice powtarzali, ciesz się dzieciństwem. One Ci przeleci tak szybko, nie śpisz się do dorosłości. Ona wcale nie jest taka wspaniała, jak może Ci się wydawać.

Mieli racje. Teraz, gdy już jestem prawie dorosła, żałuje wielu rzeczy. pieszyłam się do tego by wszystko robić szybciej, szybciej i szybciej.

Wpadłam w nieodpowiednie towarzystwo dla mnie. Ciągało się za tym wiele problemów, tak samo dla mnie, jak i dla moich rodziców.

Szybko zaczęłam palić, pić, ćpać i spotykać się z chłopakiem o wiele ode mnie starszym. Dla nie których wiek to tylko liczba. Zgadzam się z tym, ale gdy dziewczyna ma 15 lat, a on 25 to nie wiem czy to jest normalne. Ale wtedy wierzyłam, że on mnie kocha, bo ja go bardzo.

Mu tylko zależało na jednym. Namawiał mnie do kradzieży, byłam naiwna. Wiedziałam, że robie źle, ale myślałam, że nikt się o ty nie dowie. Że skończy się to dla mnie bez karnie.

Pewnego dnia zasłabłam w szkole. Przyjechało po mnie pogotowie. Myślałam, że to normalne w tym wieku. Ale nie spodziewałam się tego! O nie ! Byłam w ciąży, jak to możliwe. Przecież się zawsze zabezpieczaliśmy. Nie wiedziałam, jak to możliwe.

Moja mama się załamała, już się bałam taty reakcji. Wtedy on mnie zostawił. Moja najlepsza przyjaciółka mówiła, że tak będzie. Że tylko, jak się nadarzy jakiś większy problem on ucieknie. Miała racje. A ja oczywiście jej nie posłucham.

Policja dowiedziała się, że za tym wszystkim stoję ja. Było wiele rozpraw sądowych. Z każdej wychodziłam winna. Miałam coraz więcej zarzutów.

Zamknęli mnie w poprawczaku. Aż do ukończenia 18-stego roku życia. Musiałam odpracować prace społeczne.

Po 9 miesiącach urodziłam, zdrową dziewczynkę. Musiałam ją oddać do rodziny zastępczej. Nie chciałam, żeby cierpiała dlatego, że jej mama siedzi w poprawczaku, a ojca nigdy nie pozna. Miałam nadzieje, że kiedyś mi wybaczy.

Następne częściBłędy cz.2

Średnia ocena: 3.1  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Anonim 28.01.2016
    no same błędy
  • girl_4455 29.01.2016
    Życie.
  • Celtic1705 28.01.2016
    Nie pocieszyłeś. Ale faktycznie, ostro, bardzo ostro. Biedne dziecko, no i biedna bohaterka. Nie wiem, czy osobiste, czy nie, dlatego bezpieczniej będzie, jeśli nie ocenię.
  • Moni 28.01.2016
    Gdy była mała marzyłam o księciu na białym koniu
    byłam. C:

    O nie !
    Bez spacji. C:

    Śpiszyłam
    Spieszyłam. C:

    I przecineczki, ale tych nie chce mi się wymieniać. :C Ja dam czwóreczkę. Mam ochotę przytulić naszą bohaterkę, bo zasmutała mnie ta historia. :C
    :* :* :* :*
  • Haru 29.01.2016
    Ojejku. Dużo dość oczywistych błędów, oklepana fabuła... Hm, ja bym jeszcze popracowała na Twoim miejscu, postaraj się może napisać coś dłuższego. Trudno tak mały fragment nazwać opowiadaniem.
  • girl_4455 30.01.2016
    Jest druga część i będą następne, więc to jeszcze nie koniec opowiadania. Zapraszam do następnych części ;)
  • Po pierwsze, primo, wszystkie cyferki piszemy słownie. Tak chyba było w regulaminie opowi, ale nie dam sobie głowy uciąć.
    Secundo, duże litery w przypadku: Ci, Ciebie, Tobie itp. są niewskazane przy zwykłym opowiadaniu.
    Tertio, sprawdź swój tekst, zwracając uwagę na powtórzenia. Znalazłem ich kilka.
    Quatro, może spróbuj dodać jakiejś oryginalności tej historii? Czegoś, czego jeszcze nie było? Czegoś zaskakującego?
    Quinto, w dziale przecinków jest masa błędów.

    Spróbuj poprawić to, co wypisałem powyżej, a Twoje teksty na pewno będą lepsze. Powodzenia! :)
    Zostawiam bez oceny :)
  • Anonim 31.01.2016
    Mocne ! Wydaje się, że przemawia przez ten tekst samo życie i o wiele więcej...i o to więcej nie pytam, bo może być...
  • girl_4455 01.02.2016
    Dziękuję :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania