Poprzednie części: Boski Bilgamesz
Boski
Ach, lśniące twe oblicze
odbija się w tafli wody;
chwała jej, że przyjmuje cię w swe tkanki.
Boski nad boskości, wszechboski
– głuche twe imię, dusza, godność.
Uwłaczasz spragnionym litością.
Są tacy, co chcą złudnej siły
– leżąc, błagają o bezczynność.
Adorujesz te pijawki z
chciwości. Fałszywie pocieszasz.
Mówisz: "Dajcie nasiona - wyrosną.
Mówcie, a się stanie. Czekajcie,
a wszystko wkrótce się naprawi."
Ach, cudowne twe śliskie słowa
i oczy modre na wpół przekrwione
i rany złote od łez pokutników.
Komentarze (15)
Pozdrawiam.
No, dzięki za komentarz :)
Mam jeno wrażenie, że nie jest tym, kim się wydawać może:) Pozdrawiam→5
Spragnieni szukają prawdziwego zbawienia, a dostają puste frazesy.
Oczy modre kapłana, który wypił sam całe wino i wydał ciężko zarobione pieniądze spragnionych.
Tak po łebkach ode mnie, ale coś ruszyłeś. Nie wiem, czy tak, jak chciałeś, ale czy to ważne? ;)
:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania