Cello miłości 2

Cello miłości 2

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • Pasja 09.03.2017
    No ciekawie się zapowiada. Bogata Sarah i już na szczycie kariety muzycznej i biedna uzdolniona malarka Alex. Lubię takie klimaty i będę czytać, bo przypominają mi coś z mojej młodości. Pozdrawiam i życzę miłego dnia
  • Pasja 09.03.2017
    I tu też 5.
  • Lucinda 11.03.2017
    Widzę, że równolegle zaczynasz mnóstwo nowych serii bądź dłuższych opowiadań. Postanowiłam zajrzeć do pierwszej z nich, najdłuższej, i pierwsze, co zwróciło moją uwagę, to brak pierwszej części na koncie. Co prawda, znalazłam ją w wyszukiwarce, ale gdyby pojawiła się jeszcze raz na zarejestrowanym już koncie, byłoby to wygodniejsze. Tak więc przeczytałam w sumie dwie części i tu się zatrzymałam. Ten fragment jest trochę lepiej napisany niż poprzedni, ale podsumuję tu oba. O błędach chyba nie muszę mówić, że jest ich całkiem sporo, bo pewnie sam jesteś tego świadomy. Pojawiło się sporo literówek, imię mężczyzny z pierwszej części zwróciło moją uwagę zw względu na odmianę. Gdyby było to imię żeńskie, zapis byłby poprawny, ale ono jest męskie i w języku polskim powinno zostać odmienione. Lubię praktycznie wszystko, co w jakiś sposób łączy się z muzyką i tu Twoje opowiadanie miałoby plus, ale bardzo... dziwnie dobierasz słowa, to spory zarzut, bo czasami wręcz ciężko zrozumieć, o co dokładnie chodzi. Nie ułatwia tego również tempo, z jakim wszystko się rozwija, jest stanowczo za szybkie, przez co opowiadanie poważnie traci na naturalności. Jeśli chodzi o instrument, rozumiem, że w treści nawiązujesz do tytułu, ale jednak skoro to język polski, to dużo lepiej pasowałoby stosowanie polskiej nazwy - wiolonczela. Tak samo postąpiłeś w przypadku nazw szkół, które podałeś w języku odpowiadającym miejscu akcji, ale jednak pisząc w języku polskim, z reguły stosuje się polskie odpowiedniki w miarę możliwości. To chyba większość zastrzeżeń, jakie miałam do tekstu, starałam się je maksymalnie streścić, bo gdybym chciała wypisywać każdy błąd, jak to często mam w zwyczaju, wyszło by tego dużo więcej. Myślę, że sama historia mogłaby być interesująca, gdyby tylko była trochę lepiej napisana i gdyby wolniej się rozwijała, bo sam pomysł wydaje się być ciekawy. No ale do tego trzeba ćwiczyć. Na razie nie zostawiam oceny i mam nadzieję, że z czasem będzie Ci szło tylko lepiej :)
  • athame 11.03.2017
    Dziękuję. Jestem bardzo rad, kiedy dostaję komentarz.Poprzednio wskoczyłem na stronę opowi.pl jako alex. Juz na wstępie zapomniałem hasła. Prosiłem administrator, stosując reguły zgodne z regulaminem, ale bez efektu. Dlatego zalogowałem się jako athame. Orginalnie historia nazywa się ,,Zmaganie". Masz rację powinienem dać polską nazwę ,,Wiolonczela". Ale teraz już chyba za późno. W mediach coraz częściej słychać spolszczone angielskie słowa( establiszment, dezajn, hejtowac itd) Polacy nie wiedzą, że język polski jest piekny, bogaty. I ma wibrację. Odpowiednie. Rezonans jest naistotniejszy we wszechświatach. Angielski jest językiem mechanicznym stworzonym przez rasę trzymetrowych jaszczurek. Ale to osobny temat. Co do odmiany angielskojęzycznych imion własnych, pewnie masz rację. Może powinienem pisać Randiego, Randiemu. Co do Sarah. W pewnym sensie zrobiłem to celowo. Jest dwa imiona( przynajmniej tutaj) Sara i Sarah. (Sprawa związana z żoną Abrama, później Abrahama) Obawiałem się, że kiedy napiszę: nie było... Sary. Bo jak mógłbym napisać? nie było... Sarhy? Sarahy? Może powinienem poszukac odmiany imienia Sarah.Co do błędów, oczywiście masz rację. Pisze dość dużo, ale nie nauczyłem sie pisać nie patrząc w keyboard. W związku z tym nie wyłapuję ę,ą itd. Teraz kiedy piszę do ciebie, mam czerwoną falista linnię( poprzednio jej nie miałem) I to równiż utrudnia. Jeżeli przeczytasz dalsze części będziesz miała pełniejszy obraz całej histori.Mój znajomy ma pracownika. Jego córka jest czeszką i wyszła za czeszkę. On, jej ojciec, twierdzi, że sie taka urodzia. Zanim zacząłem pisać to opowiadanie chciałem mieć informacje jak to jest miedzy dwiema dziewczynami. Niestety, do rozmowy nie doszło.W opowiadaniu nie ma sexu, poza pocałunkami.Postawiłem na coś innego. Nie pisze super. Tak jak Karola, Katarina, czy nawet Nell. Zarzucano mi ( odnosnie tego tekstu) za szybką akcję,obdarcie z namiętności, sztuczność. Napisałem około dwydziestu czterech opowiadań (od 30 do 100 str) Jestem w trakcie wydawania ksiązki, więc na razie nie opublikuje tamtych opowiadań) Jezeli chcesz wiedziec o mnie więcej, przeczytaj co napisałem na dole,,o mnie" na moim profilu.Jednak najbardziej sie odkryłem w krótkim wierszu, który umieściłem w ,,Z życia wzięte"Lubie czytac co piszą inni. Jeżeli zechcesz możemy sie lepiej poznać.Oczywiscie ,,elektronicznie" ale nie na stronie opowi.pl bo to nie Skype czy Sms. To co napisałem pewnie juz tak zostanie. W nowych opowiadaniach postaram się wykorzystać uwagi innych. Dziękuję.
  • Lucinda 11.03.2017
    Jeśli chodzi o odmianę imion, wersji ,,Sarah" się nie odmienia i nie miałam tego na myśli, choć napisałam ogólnie, przez co mogło się wydawać, że odnoszę się do wszystkich imion, a naprawdę chodziło mi właśnie o Randy'ego. Rzeczywiście coraz więcej obcojęzycznych zwrotów wkrada się do języka polskiego, przede wszystkim w sytuacjach codziennych, w mowie, i na to nic się nie poradzi, ale jednak w literaturze warto trzymać się jeszcze tego polskiego i unikać mieszania języków. Nie wiem, czy za późno, żeby nazywać wiolonczelę wiolonczelą... W sumie tylko kilka razy użyłeś odmiany, a tylko raz pamiętam tę nazwę w dialogu, gdzie najbardziej to razi. Jeśli chodzi o błędy, ogonki to jedno, ale ja potrafię się czepiać każdego jednego źle postawionego przecinka, więc wiesz... O tempie akcji pisałam, ale te pozostałe zarzuty, o których wspominasz, jak sztuczność, w sporej mierze od tego zależą. Tak naprawdę, żeby dobrze coś opisać, trzeba to zobaczyć. Gdybyś przeczytał chociażby tę jedną część albo tak jak ja - dwie pierwsze, myślę, że zauważyłbyś, jak szybko się to rozgrywa. Dobrze jest wyobrazić sobie wszystko, o czym się pisze, ale tak ze szczegółami. Każdy gest, ruch, słowo, tak jakby to rozgrywało się przed Twoimi oczami. Wtedy tekst sam z siebie stanie się mniej chaotyczny, a obraz bardziej naturalny. Przepraszam, że się tak rozpisałam znowu... Do następnych części zajrzę w wolnej chwili i myślę, że jeśli zwrócisz uwagę na uwagi, jakie otrzymujesz, i będziesz dużo pisał, w końcu ten styl Ci się wyrobi, prędzej czy później. Pozdrawiam.
  • athame 11.03.2017
    Dla Pasji. Dziekuję.
  • athame 11.03.2017
    Dzięki jeszcze raz. Czy to Lucinda z Knowing?
  • Lucinda 11.03.2017
    Nie... Nick wziął się stąd, że konto zakładałam spontanicznie, zanim się rozmyśliłam, a to imię pierwsze przyszło mi do głowy z książki, którą niedługo wcześniej skończyłam.
  • Lucinda 11.03.2017
    skończyłam czytać*
  • katharina182 21.03.2017
    A gdzie pierwszy rozdział? Bo to jest już drugi.
    Postanowiłam zajrzeć do tego opowiadania bo chyba o nim właśnie wspomniałeś w mailu:)
    Co do tego rozdziału. Zauważyłam że są błędy. Interpunkcja mi nie zawsze współgrala. Trochę literówek jest ale wystarczy że na spokojnie przeczytasz sobie cały tekst i też je z pewnością znajdziesz.
    Masz ciekawy pomysł. Zobaczymy jak go rozwiniesz.
  • athame 21.03.2017
    Opowiadanie nazwałem Zmaganie. Jak przeczytasz całe to zrozumiesz dlaczego taki tytuł. Poszukaj Zmaganie autor alex. Ja zacząłem jako alex, ale nie mogłem się zalogować bo zgubiłem hasło. Zacząłem pisać Księżycową księżniczkę jeszcze jako alex.. Jak zmieniłem sie na athame to Księżycowa księżniczka skończyła sie jako Co szumi las. Ten obrazek jest dokładnie w części Cello miłości 9 mniej więcej w połowie. Przedstawia nagą Sarah, ubraną w kwiaty. Zapomniałem tom napisać,że siedzi na stołeczku. Na wiolonczeli sie inaczej nie da zadrać. Instrument jest pomiedzy nogami, nózka opiera się o podłoże. Ja juz sie rozwinąłem, mam wiecej niz dwanascie lat.
  • athame 21.03.2017
    Tam zamiast tom. Przepraszam.
  • Margerita 26.03.2017
    pięć podoba mi się
  • athame 26.03.2017
    Dziekuję. Cztałaś od początku? Zmaganie autor Alex? Ja też nadrabiam zaległości w projektowaniu mody. :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania