Opko - Czardasz - 6 - Znaleźne
W porannym tramwaju podróżowało niewielu ludzi. Kobieta z pieskiem, poimprezowicz śpiący z głową między kolanami, parę dzieciaków jadących do szkoły, zakonnica. Wsiadł na Lubiczu, prosto z pobliskiego komisariatu. Instynktownie usiadł na końcu tuż za zakonnicą, nieprzerwanie lustrując otoczenia, prześladowany przeczuciem, że powinien był wziąć taksówkę. Tulona aktówka paliła i kusiła jednocześnie.
Nagły telefon skruszył skupienie. 516…
- Co ten gówniarz chce? Chyba zapiszę jego numer. - zadrwił do siebie i odebrał.
- Czego? … Halo! Jaja sobie robisz?
Zesztywniał. Siedząca przed nim zakonnica odwróciła się do niego. Twarz miała zasłoniętą wielobarwną, koronkową chustą. Wyszeptała znajomym melodyjnym głosem:
- Podaj dłoń. Cyganka prawdę Ci powie. Czuję, że Tobie fortuna sprzyja.
- Chybaś zgłupiała. Odwal się brudasko, bo Ci nakopie.
- Jak sobie chcesz.
Wyciągnęła dłoń na płasko i dmuchnęła mu w twarz.
Zamigotało kolorowo. Tramwaj zaczął się skręcać w spiralę i kurczyć, przygniatając starego z każdej strony.
Walizka. Przetarł twarz dłonią.
Walizka. Spomiędzy wielokształtnych, kolorowych kwiatów sterczących ze ścian skolopendra, zobaczył wysiadającą dziewczynę.
Walizka! Wybiegł i chwilę tkwił zdezorientowany na lśniącym pustką przystanku. Powietrze oczyściło umysł. Przez tylne okno odjeżdżającego tramwaju machała mu walizką przytulona parka.
Wyrwał ze spodni komórkę. 516… W kieszeni na piersi zawibrowało. Zdziwiony wysunął migający telefon. Na wyświetlaczu widniał napis: “Dzwoni… gratuluję podkomisarzu ;)”.
Komentarze (8)
Pozdrawiam !!
Koniec historii bohaterów związanich cygańskim czardaszem ?
Pozdrawiam ?
Część mam (większość do skończenia). Część powstanie na bierząco?
Zakręcone lekko. :)
Nie jestem pewien ale to się chyba pod socjotechnikę łapie ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania