czas ,,Z" cz.1.

Wracałem ze szkoły do domu.

Gdy już dotarłem i ledwie ściągnełem buty telefon zawibrował. Przyszedł SMS od kolegi.

-Szybko włącz wiadomości- napisał.

Żuciłem plecak w kąt pokoju, odpaliłem telewizor i włączyłem pierwszy lepszy program informacyjny.

-Eksperymenty na wirusie wymknęły się spod kontroli , 2 miasta zainfekowane-

mówili.

Pomyślałem że to może być dobry materiał na prasówkę do szkoły. Po kilkunastu minutach szukania informacji dowiedzialem sie że to groźny wirus , ale nie mam czego sie bać bo jest po drugiej stronie kraju. Po 5 ciężkich dniach w szkole zapomniałem o tych wydarzeniach , i zmęczony przeglądałem programy. Nagle usłyszałem że ten sam wirus szybko zakaża , ale co po tym zobaczyłem przeraziło mnie.

-wirus reanimuje zmarłych , puki co zainfekowani ,wczesniej martwi oddychają , lecz pozostają w bezruchu. Naukowcy próbują wykożystać informacje o wirusie w celu znalezienia sposobu na wydłużenie ludzkiego życia- Po tych informacjach nie mogłem zasnąć.

Po weekendzie wszyscy w szkole o tym rozmawiali , nawet nauczyciele odpuszczali tematy by o tym podyskutowac. Nagle Adam który szperał w internecie zbladł. W internecie napisali , że zreanimowani zaczeli atakować ludzi. Wszyscy ucichli . Po chwili doczytał , że wirus zbliża się do nas. Inne kraje również zostały zainfekowane. Zwołałem więc po lekcjach spodkanie harcerskie , gdzie w internecie wyszukaliśmy nagrania z monitoringu miast , gdzie panuje wirus . Było widać grupę zreanimowanych osób goniących ludzi. Wyglądali potwornie. Całe białe oczy , ślina wyciekająca z ust , zwiększona siła, prędkość biegnącego człowieka. I te krzyki...

Zaczeło się... -ktoś powiedział.