Poprzednie częściDolina duchów

Dolina duchów#2

Teraz opowiem wam co stało się gdy zeszłam do kuchni.No to gdy zeszłam po schodach do kuchni zobaczyłam mase talerzy na podłodze I ......prababcie Marcysie,na początku uśmiechała siè xo mnie I do mamy ale,potem jakoś dziwnie to wyszło z tym uśmiechem.Zobaczyłam światło.Chyba zasnełam,obudziłam się na łóżku,byłam przywiązana,nie mogłam oddychać.Widziałam tylko dychy które mogliły siě chyba do podłogi.Wreście moja mama krzykneła do mnie męskim głosem RATUNKU,chciałam udzielić pomocy ale nie mogłam się rozwiązać,Ze zmęczenia zasnełam,nie myśląc o mamie.Obudziłam się około godziny14.Gdy otworzyłam pierwsze oko nie było duchów.To był tylko sen.Ale mamy niebyło nigdzie.

Średnia ocena: 1.2  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • elenawest 27.12.2015
    Ten sam żenujący poziom. Nikiniki04 powiedz mi, ile ty masz lat?
  • Angela 27.12.2015
    Obstawiam 11. Tak może wynikać z cyferek przy Nicku
  • elenawest 27.12.2015
    Angela ja bym obstawiała ze 4, te cyferki też by pasowały
  • nikiniki04 27.12.2015
    Jaki poziom
  • elenawest 27.12.2015
    Żenujący. Niski. Ile masz lat?
  • Lady_Makbet 27.12.2015
    dajcie spokoj..to jest jakas paranoja,,,,1
  • Slugalegionu 27.12.2015
    Błędy:
    1) Teraz opowiem wam(,) co stało się(,) gdy zeszłam do kuchni.( )
    2) No to gdy zeszłam po schodach do kuchni(, i powtórzenie) zobaczyłam mase talerzy na podłodze I(małą literą, bez spacji) ......(spacja, a wielokropek ma trzy kropki)prababcie Marcysie,( )na początku uśmiechała siè xo mnie I(małą) do mamy(,) ale,(bez przecinka)potem jakoś dziwnie to wyszło z tym uśmiechem.( ) ~ masę; prababcię; się; do.
    3) Zobaczyłam światło.( )
    4) Chyba zasnełam,( )obudziłam się na łóżku,( )byłam przywiązana,( )nie mogłam oddychać.( ) ~ zasnęłam.
    5) Widziałam tylko dychy(,) które mogliły siě chyba do podłogi.( ) ~ duchy; modliły(?); się.
    6) Wreście moja mama krzykneła do mnie męskim głosem RATUNKU,( )chciałam udzielić pomocy(,) ale nie mogłam się rozwiązać,( )Ze(małą) zmęczenia zasnełam,( )nie myśląc o mamie.( ) ~ Wreszcie; krzyknęła; caps lock to zło; zasnęłam.
    7) Obudziłam się około godziny( )14.( ) ~ Liczby słownie.
    8) Gdy otworzyłam pierwsze oko(,) nie było duchów.( ) ~ Okno(?).
    9) To był tylko sen.( )
    10) Ale mamy nie( )było nigdzie. ~ Dałbym nigdzie nie było oraz nie powinno się zaczynać zdań od ale. Polecam połączyć je z poprzednikiem.

    Całokształt i pomysł w moim przypadku się nie zmieniły, ale jeden, bo utrata przytomności, obudzenie się, zaginięcie mamy, duchy, babcia i takie tam. Zaciągnij wszelkie hamulce.
  • nikiniki04 27.12.2015
    Odwalcie się siedziałam nad tym 2h,a wy...
  • Slugalegionu 27.12.2015
    Jak na tę długość to sporo czasu. :p Po prostu dawaj sobie więcej czasu, bo widać tu jednak potencjał.
  • elenawest 27.12.2015
    Serio? Dwie godziny siedziałaś? I tyle błędów? W której ty klasie jesteś? I jeśli mamy się odwalić, to nie zamieszczaj tu swych tekstów, wtedy nikt nie będzie ci mówił, że źle piszesz. A swój tępy upór schowaj sobie do kieszeni, bo nic nim nie ugrasz. My tu jesteśmy dość łagodni, na innych portalach nawet nie masz czego szukać, bo tam cię zniszczą.
    Żegnam.
  • patyy 27.12.2015
    Siedziałaś dwie godziny nad tekstem, który nie ma nawet jednej strony a4, żadnych uczuć, przemyśleń, akapitów, masę błędów i wgl jest na nie? No to brawo! Gratuluję, naprawdę. Jak napisała elena, tutaj każdy będzie poprawiał Twoje błędy, żebyś mogła się czegoś nauczyć. Najlepsi tutaj popełniają błędy, każdy z nas je popełnia, ale popełnić ich tyle w tak któtkim opowiadaniu? Nie będę cię dołować, ale jeżeli nie zaczniesz pisać inaczej, robiąc mniej błędów i więcej opisując, to naprawdę, nikt nie będzie do ciebie zaglądał, a swoim zachowaniem, typu "odwalcie się", napewno sobie przychylności nie zyskasz. :)
  • Lady_Makbet 27.12.2015
    Co ty robiłaś? Dwie godziny? No to ci powiem, że za dwie godziny to można taki esej napisać, że mucha nie siada...
  • De Lenire* 30.12.2015
    Hmm Powiem tyle, że tamtą część potraktowałam jak prolog. Myślałam, że ten rozdział będzie dłuższy... Ale niestety. Masa błędów. Ciężko się połapać o co chodzi. Dwie godziny pisać takie coś? Załamać się można... Nie wyobrażam sobie jak Ty to pisałaś, że tyle czasu Ci to zajęło. Jak dla mnie dno. Dziewczyny wyżej mają jak zawsze racje. Ode mnie nic innego jak 1
  • Nicolas the same 19.02.2016
    Nawet spoko tylko że nie kumasz niektórych żeczy

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania