Dom na końcu świata - Co robiłbym
Nie wiem gdzie by się znajdował, ale pewnie gdzieś daleko, daleko… Na samym końcu świata, gdzie nie sięgnąłby niczyj wzrok…
Mógłbym chodzić tam nago całkowicie, nikt by mnie nie widział i śmiał bym się w niebogłosy, że jeszcze dalej, dalej chcę.
Mógłbym śpiewać tam głośno i nikt nie słyszał by mnie i tańczyć bym mógł, tańczyć, bo tak chcę!
I grałbym, i tańczył, i śpiewał. I wolnym bym był. Jak ptak.
Tylko gdzie?
Następne części: Dom na końcu świata - Gobelinowy starzec Dom na końcu świata
Komentarze (8)
Za ortografy jednak dostajesz ode mnie pstryka w nosa.
Przykro, ale mus taki.
Pstrykam "tam".
Takie a-tam, e-tam, o-tam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania