Drabble do 120 - Kotek
Mały kotek, nie pozorny. Mruczy, miauczy. Łapie moją rękę i bawi się nią. Patrzę, jak trzyma ją swoimi malutkimi łapkami i na siłę wpycha do buzi. Tylko jeden, mały paluszek mieści się w jego malutkim pyszczku. Gryzie go patrzy na mnie wzrokiem a'la "nie oddam!". Uśmiecham się do niego. On w reakcji próbuje urwać mi palec. Ja zaczynam się śmiać, a te małe coś wpatruje się na mnie wzrokiem znaczącym "co mu odbiło". Wyrywam tej puszystej kuleczce rękę i go nią atakuję. Łapie się jej, jak piłki i nie chce dać wyrwać. Gdy mi się udaje głaskam go. Kot szybko mi się wyrywa. Chwilę później wraca, siada mi na kolanach i zasypia. Oto mój mały kotek.
***
Dawno nic nie pisałem, ale teraz kotek mnie do tego zmusił :)
Komentarze (2)
"Gryzie go patrzy na mnie wzrokiem a'la "nie oddam!". - à la lub a la.
"Łapie się ją jak piłki i nie chce dać wyrwać." - Przemyśl jeszcze raz to zdanie, bo coś Ci się chyba pomyliło.
"Gdy mi się udaje głaskam go." - Przecinek przed głaskam.
No cóż, koty już takie są - małe, wredne stworzenia, ale właśnie za to je lubię. Tekst mi się podobał.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania