Poprzednie części: Drabble - Czerwone purpurą nożyczki - dla Shiroi
Drabble - Miłość Alchemika
Jestem stary, tak bardzo stary.
Twarz odbita w zaśniedziałym lustrze była pobrużdżona i zorana dłutem czasu.
Przywołałem wspomnienie jej radosnej twarzy, tak świeżej i dziecięcej. Zaróżowione policzki
smakowały zakazanym owocem. Westchnąłem.
Kocham ją tak bardzo, że aż łzy mi zeszkliły zmętniałe bielmem oczy.
Postanowiłem zatem, albo cofnę czas, albo umrę - innego wyjścia nie mam. Bycie starcem z tak
okrutną raną w sercu jest zbyt dla mnie nieznośne.
Podniosłem kielich, uśmiechnąłem się do swego odbicia i wypiłem do dna.
Komentarze (12)
5/5
dzięki za naukowy komentarz
Oryginalny pomysł, daję piąteczkę, trzymaj tak dalej, robisz to dobrze.
:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania