Drabble - prześladowca
Idę szybko w stronę domu. A on jak zwykle jest za mną tuż tuż. Dręczy mnie już zbyt długo. Słyszę, jak przypomina mi o sobie.
Jest coraz bliżej.
Huk.
Kulę się. Jest zbyt blisko. Nie zdążę dotrzeć do mieszkania. Dorwie mnie, dosięgnie jego zimna dłoń. A przecież nic nie zrobiłam, jestem dobrym człowiekiem. Dlaczego mnie karzą? Jestem dobrym człowiekiem! Kolejny huk. I wtedy nadchodzi on. Ogarnia mnie od stóp do głów.
- dlaczego musi padać deszcz do jasnej cholery?!
Następne części: Drabble - myję naczynia
Komentarze (9)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania