Drabble – Nostalgia
Podziękowania Grafomance za inspirację. :)
***
Znowu sypie. Miękki puch opada mi na głowę. Przemoczone buty, sople pod nosem. Jest zimno i mokro, ale to mnie nie zniechęca. Z pełną mobilizacją ciągnę drewniane sanki, brnąc przez białą ścianę. Pokonam ją, aby na szczycie wynagrodzić to sobie odrobiną przyjemności.
Zmachana, zasmarkana, dolazłam w końcu, dumna i szczęśliwa. Czuję się jak nowicjusz na wierzchołku ośmiotysięcznika.
Mknę swoim bolidem, rozbawiona, na mecie padając w wielką zaspę. Śnieg oblepił twarz, wlazł za kołnierz… Ale to nic, warto było.
Niezadowolona wracam do domu, dlaczego ściemnia się tak szybko? Herbatka, ciastka z czekoladą i miły wieczór przed telewizorem.
Ogarnięta nostalgią zamykam pamiętnik…
Komentarze (20)
Całkiem spoko.
Aż dostałem śnieżką wydłużenia tekstu→"Ogarnięta nostalgią zamykam pamiętnik"... i nagle otwieram oczy. To był na szczęście, tylko sen. Zakładam co trzeba, biorę sanki, wychodzę i wchodzę w zaspę. Daje radę przebrnąć. Z dala majaczy wierzchołek ulubionej góry... itd↔Pozdrawiam😀:)
Wprowadziłaś w fajne wspomnienia.
Dziękuję
Nie lubię listopada, zawsze przypomina o tych, którzy odeszli.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania