Droga do raju 1/3
Jest rok 2073. Europa zbankrutowała. Unia Europejska nie istnieje już piętnaście lat. Dobrobyt był kiczem. Potęgi gospodarcze drukowały pieniądze i nie miały żadnego pokrycia na swe waluty. Stary kontynent zatapia się w ubóstwie. Bezrobocie sięgające skali nawet osiemdziesięciu procent. Jedynie w wojsku albo w policji jest praca. Godziny policyjne zostały wprowadzone we wszystkich krajach które kiedyś były członkami dawnej wspólnoty europejskiej. Jest bardzo źle!
Dryfuje na pontonie nie opodal Australii. Na gumowej łodzi, jest ze mną jeszcze trzech Niemców, dwóch Francuzów, Belg i małżeństwo z Czech z trojgiem dzieci. Próbowaliśmy się dostać do Australii. Niestety, ale odmówiono nam pomocy. Australia jest przepełniona emigrantami z Europy. Nie chcą już więcej nas przyjmować. Straż dość skrzętnie kontroluje granice morskie. Każda łódź bez papierów jest nawracana.
Jest mi zimno! Chyba dostałem gorączki. Kończy się woda pitna. Olbrzymie fale na oceanie, stają się co raz bardziej dokuczliwe. Nikt nic nie mówi. Wszyscy zamilkli od kiedy straż nakazała nam odpłynąć.
Ostatnią nadzieją są przemytnicy. Przypływają codziennie o godzinie osiemnastej. Puszczają nowych ludzi na pontonie. Kasują dość sporo. Od każdego człowieka, biorą ponad tysiąc dolarów amerykańskich.
Jeszcze tydzień temu, prawie wszyscy docierali na ląd. Teraz już nikt nie ma prawa dopłynąć do lądu.
(Jutro wstawie drugą część, która będzie znacznie dłuższa)
Komentarze (4)
Ta krótka, ale patrząc na datę, że ewentualnie mogłabym dożyć :D i takie coś przeżyć - katastrofa. Nie strasz :( Dam 5, ale niech Twoja wizja zdechnie :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania