drogi panie N

pan wybaczy ton i porównanie

ale jest pan jak woda do której boję się wejść

dlatego moczę tylko dłoń

przepuszczam swój strach przez palce

 

pan chyba wie

ale nigdy się do tego nie przyzna

i ja będę milczała

słowa zasuszę jak liście

między kartki włożę

książki po którą nikt już nie sięga

 

pan się nie obawia załamania pogody

to chwilowe albo przejdzie bokiem

po kątach się rozejdzie

ledwie tapetę zmoczy

 

a te wzdymki jak bąble po oparzeniach

których nie wolno przekłuć

całymi płatami będę zrywać

 

do gołej duszy

Następne częścidrogi panie N II

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • Tjeri 01.03.2020
    Super! I mało toyowate. No nie, w sumie lekko toyowate jest. Ale tylko lekko. Fajne (bo "ładne" nie lubisz), inne, świeże.
  • IgaIga 01.03.2020
    Szok.
  • Tjeri 01.03.2020
    Chyba owocowy.
  • IgaIga 01.03.2020
    Myślałam, że wyśmiejesz.
  • JamCi 02.03.2020
    O kurcze. Dobre.
  • IgaIga 02.03.2020
    Dziękuję, JamCi.
  • Puchacz 02.03.2020
    Istotnie jest dużo lżej.
    Bez tego natłoku środków poetyckich. .Zawsze bardzo dobrych i zawsze dużo.
  • IgaIga 02.03.2020
    Nie widzę różnicy :P
  • Puchacz 02.03.2020
    W pewnym wieku już tak bywa.
  • IgaIga 02.03.2020
    Puchacz - nie dokazuj :)
  • Jacom JacaM 02.03.2020
    :-)
  • IgaIga 02.03.2020
    :)
  • Clariosis 02.03.2020
    Bardzo piękny wiersz. Z pewnych względów aż utożsamiam się z nim osobiście. 5/5 ;)
  • IgaIga 02.03.2020
    To miło. Dziękuję:)
  • kigja 02.03.2020
    :)
  • IgaIga 03.03.2020
    Dziękuję :)
  • betti 02.03.2020
    Bardzo dobry.
  • IgaIga 03.03.2020
    betti - dziękuję.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania