Poprzednie częściDruga Szansa

Druga Szansa; Rozdział 3

Rozdział 3

Michał

 

Pomimo wszystkiego czuł się szczęśliwy. W kawiarni wypił ciepłą kawę i wrócił do domu. Promieniował. Rodzice spojrzeli na niego zdziwieni.

- Od dawna nie widziałam go w takim stanie. W sensie pozytywnym.- Odezwała się matka, podchodząc do niego.

- Co jest synku?

- Poznałem An… Ewelinę.

Zauważył w ich oczach szok oraz zdziwienie.

- On na poważnie to?

Zza drzwi pokazała się jego starsza siostra. Matka uśmiechnęła się szeroko.

- Najwidoczniej Moniko. Naszemu kochanemu synkowi ktoś się spodobał.

Matka przytuliła go. „ Jakby wiedzieli, że ona wygląda jak Ania”.- Pomyślał. Ojciec też był zadowolony.

- Nareszcie facet wziął się w garść.- Oznajmił ojciec.

- Robert! Bez sarkazmu.- Matka zmarszczyła brwi.

- W porządku. Rozumiem.- Uśmiechnął się. 7

Wiedział co tato miał na myśli.

- Przepraszam synek..- Zaczął zmartwiony.

- Luz.- Uspokoił go. No i nie zaprzeczył, kiedy mama wspomniała, że mu się ona spodobała.

- A gdzie się poznaliście?- Tata.

- Wpadłem na nią przypadkowo.- Przyznał.

Monika zaśmiała się.

- A co dalej?- Chciała wiedzieć mama.

- Przeprosiłem ją i się przedstawiłem.

- Tylko tyle?- Zdziwił się tato.

- Tak bo się śpieszyła.

- Aha. Szał.- Odezwała się siostra.

- Moniko.- Matka spojrzała na nią z niesmakiem.

- No co? Spodobała mu się dziewczyna, a dopiero wymienił z nią parę zdań. To normalne nie jest. I po dwóch latach?

- Moniko!- Krzyknęli obaj rodzice.

Odwróciła się i skierowała się do drzwi.

Lecz chwilowo się tam zatrzymała i spojrzała na nich.

- Według mnie to za szybko. Ja na jego miejscu bym się jeszcze nie pozbierała. Nawet jakbym brała leki.- I wyszła.

„ Coś w tym jest, ale to Ania! Tylko mnie nie pamięta.”- Pomyślał.

- Nie słuchaj Moniki. To odpowiedni czas.- Powiedziała mama.

- Mama ma rację. Ona tego nie rozumie.- Poparł ją ojciec.

- W porządku.

...

 

Nadeszła noc i wszyscy poszli spać.

- Och Aniu jak ja ciebie kocham.- Michał przytulił ją mocno.

- Ja ciebie też.

- Tylko Ja i Ty. Michał i Ania. Na wieki.

- Na wieki.

- A ja byłam dla ciebie tylko zabawką?

Usłyszał. Spojrzał na tą osobę. Znieruchomiał. To była Ewelina. Puścił Anie.

-Ewelina… ja…

Ania spojrzała na nią.

- A jak myślałaś? On jest tylko Mój..Na zawsze razem.

- Michał, ty draniu…

Odwróciła się i zaczęła odchodzić…

Obudził się w tym momencie.

- Ela!- Krzyknął przerażony. Rozejrzał się. Był w swoim pokoju. Spojrzał na zegarek. 3.00. „ Co to było? Ania nie byłaby wredna. No i bym nie miał nic wspólnego z Elą, jakby ona żyła. W ogóle nie zraniłby żadnej dziewczyny.”- Pomyślał. Ziewną i położył się ponownie spać.

Tym razem przyśniła mu się Ania, która poprosiła go, by powiedział Ewelinie prawdę.

Chłopak obudził się z krzykiem:

- Ania!

Zegar wskazywał 9.00. Ktoś zapukał do drzwi.

- Proszę.

- W porządku?- To była jego mama.

- Tak, tylko przyśniła mi się Ania.

- Och, synku..

- Jest ok.

- No dobrze.- Zamknęła drzwi.

Pomyślał nad tym co mu się przyśniło. Bardziej nad tym drugim śnie. To była jego Ania. Co ma robić? Sam już nie wie. Boi się prawdy. Nie chce stracić Eli. Nie może jej o niej powiedzieć. Nie ważnie co było w snach. Po prostu nie może.

...

 

Później poszedł do parku, który zawsze wygląda pięknie, nawet w zimą. Pamiętał jak Ania uwielbiała ten park. Codziennie tutaj przechodzili. Czuła się tam jak księżniczka. „ Moja biedna, kochana księżniczka. Pieprzona choroba”.- Pomyślał.

Kiedy dotarł do parku pełnych wspaniałych wspomnień, które go ogarnęły, nagle stanął gwałtownie, ujrzawszy Anię.. Zmarszczył brwi. To znaczy Ewelinę. Przeraża go to, że ona wygląda tak samo jak Ania. Nie potrafi się do tego przyzwyczaić, a zamierza się z nią zaprzyjaźnić. Poznać ją lepiej. Zawahał się. Nie wiedział czy do niej podejść, a tym bardziej, że ma przy sobie dziesięcioro dzieci, które jadły lody. Hm.. O co chodzi z tymi dziećmi?- Zastanawiał się. „Pięknie wygląda..” Rozejrzała się i zauważyła go. Uśmiechnęła się, a jej oczy zabłysły. Rozpłynął się w jej spojrzeniu. Serce przyśpieszyło tempo. 10

Teraz zostało mu tylko to by do niej podejść. Zrobił to. Za każdym razem, gdy się zbliżał do koleżanki, czuł się dziwnie. To jakby podchodził do Ani, która go w ogóle nie pamięta… „ Nie myśl tak. Na pewno coś ją od niej różni.”- Pomyślał. Chwilowo nic nie dostrzegł takiego. Spojrzał na dzieci. Uśmiechnął się.

- Skąd te dzieci?- Zapytał. Zamrugał.

„ Zadał takie pytanie? Na początek rozmowy??”- Miał ochotę się uderzyć.

Uniosła brew.

- Cześć, Michał. Pracuję w przedszkolu. Opiekuję się z nimi.

Spojrzała na nie czule.

Zaczerwienił się lekko.

- Przepraszam. Najpierw mogłem się przywitać..

- Już dobrze. Nie przejmuj się z tym.- Uśmiechnęła się ponownie.

- W takim razie witaj.- Uśmiechnął się szeroko.

Zaśmiała się. A on pomyślał nad jej odpowiedzią.

- Chwilka. Jedyne bliskie przedszkole to tutaj. W centrum.- Zauważył.

- No i w nim pracuję.

„ Coś już o niej wiem”- Pomyślał.

- Aha.. A o której dzisiaj kończysz?

- O piętnastej.

- Spotkamy się jeszcze?- Czuł, że musi się z nią spotkać.

- Dzisiaj nie mam czasu.

- A kiedyś indziej? Na przykład w sobotę?

- Hm.. Co prawda jestem trochę zajęta, ale szło by.. Jesteś z stąd, tak?

- Tak.. W sumie mieszkam parę budynków od twojej pracy.

- Serio? Jaki masz numer budynku?

Nie myśląc nad tym, odpowiedział:

- Dziesięć.

- Oki. Przyjdę po ciebie.

Przeraził się. Rodzice nie mogą ją zobaczyć. Wszyscy lubili Anię. Była dla nich jak rodzina. On ją kochał. No i była najlepszą przyjaciółką Moniki. Co by było jakby widziała ją matka Ani? Pewnie dostałaby zawału. Na miejscu.

- To nie wypada, żebyś po mnie przychodziła. A z mojej strony nie kulturalne.

Uśmiechnęła się i teraz dostrzegł dołeczki. Pierwsze co mogłoby się różnić od Ani. A jej niebieskie oczy zaokrągliły się z radości.

- Oj tam, Michu. Nie przejmuj się z tym.

- Jestem przeciwny…

- Dlaczego?- Przekrzywiła lekko głowę.

- Idziemy już?- Zapytała jakaś dziewczynka. To znalazła sobie porę.

Spojrzała na nią.

- Zaraz Emilko.

- Dobrze.- Wróciła do pozostałych.

Znowu na niego spojrzała. W sumie dlaczego nie? Co miałby jej powiedzieć?

- No, ok. Przyjdź po mnie.

- No to jesteśmy umówieni, a teraz wybacz. Muszę iść.

- W porządku, rozumiem.

- Miły jesteś.

Zabrała dzieci, ostatni raz spojrzała na niego i poszła z powrotem do przedszkola. Patrzył jak się oddala. Nienawidzi siebie, ponieważ ją pokochał, a wie, że nie powinien. I tak nie mógł doczekać się soboty.

...

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • comboometga 23.11.2015
    - ,,W sensie pozytywnym.- Odezwała'' - przed i po myślniku, spacja ;) + bez kropki i odezwała*
    - ,,- Co jest synku?'' - przecinek przed ''synku''
    - ,,- On na poważnie to?
    Zza drzwi pokazała się jego starsza siostra'' - dałabym to do jednej linijki, ponieważ wyżej nie jest zaznaczone, kto się odezwał ;)
    - ,,- Najwidoczniej Moniko'' - przecinek przed ''Moniko''
    - ,,„ Jakby wiedzieli, że ona wygląda jak Ania”.- Pomyślał'' - bez kropki i myślnika + pomyślał* ;)
    - ,,- Nareszcie facet wziął się w garść.- Oznajmił ojciec'' - usunęłabym słowo ''ojciec'' - wcześniej jest wspomniane, że jest zadowolony + bez kropki i oznajmił*
    - ,,- Uśmiechnął się. 7'' - a ta siódemka tu po co? :P
    - ,,Wiedział co tato miał na myśli'' - przecinek przed ''co tato''
    - ,,- Przepraszam synek..- Zaczął'' - przecinek przed ''synek'' + zaczął*
    - ,,- A gdzie się poznaliście?- Tata.
    - Wpadłem na nią przypadkowo.- Przyznał'' - wygląda to tak, jakby ojciec sam to przyznał XD Wyżej daj, że spytał mężczyzna/ tato, a na dole, że przyznał Michał, na przykład :)
    - ,,- Tak bo się śpieszyła'' - przecinek przed ''bo''
    - ,,Szał.- Odezwała '' - bez kropki i + odezwała*
    Powiem od razu -> jeśli jest jakaś wypowiedź i piszemy, że ktoś powiedział, odparł, odrzekł itd. to nie stawiamy kropki na końcu zdania i piszemy słowo oznajmiające z małej litery : ) Nie będę wypisywać tak każdego przykładu, ponieważ zabrakłoby mi miejsca, okej? :)
    - ,,Lecz chwilowo się tam zatrzymała i spojrzała na nich'' - ''Lecz'' można usunąć ;)
    - ,, powiedziała mama.
    - Mama ma rację'' powtórzenie ;) zamiast pierwszego słowa, daj np. kobieta
    - ,,- Och Aniu jak ja ciebie'' - po ''Och'' przecinek + Jak ja cię kocham* zrobiłabym z tego nowe zdanie ;)
    - ,, - A ja byłam dla ciebie tylko zabawką?
    Usłyszał. Spojrzał na tą osobę'' - lepiej by to brzmiało, gdybyś napisała po wypowiedzi ''Usłyszał i spojrzał w kierunku głosu'' ;)
    - ,,Puścił Anie'' - Anię*
    - ,,W ogóle nie zraniłby żadnej dziewczyny.”- Pomyślał. Ziewną'' - zraniłbym* + bez kropki i myślnika, ''pomyślał''* + Ziewnął* ;D
    - ,,- Jest ok.
    - No dobrze.- Zamknęła drzwi'' - ta krótka wymiana zdań była jakaś sucha :c Powinnaś nakreślić trochę więcej emocji, które odczuwa troskliwa mama :)
    - ,,Pomyślał nad tym co mu się przyśniło. Bardziej nad tym drugim śnie'' - przecinek przed ''co mu'' + drugim snem*
    - ,,Nie ważnie co było w snach'' - Nieważne*(przecinek) co było w snach
    - ,,nawet w zimą'' - bez ''w'' ;)
    - ,,parku, który zawsze wygląda pięknie, nawet w zimą. Pamiętał jak Ania uwielbiała ten park'' - powtórzenie ;) + przecinek przed ''jak Ania''
    - ,,„ Moja biedna, kochana księżniczka. Pieprzona choroba'' '' - nie ma spacji po cudzysłowie ;) + to przekleństwo jakoś nie współgra z poprzednimi słowami :c
    - ,,Nie wiedział czy do niej podejść, a tym bardziej'' - przecinek przed ''czy ma'' + bez ''a'' po przecinku ;)
    - ,,O co chodzi z tymi dziećmi?- Zastanawiał się. „Pięknie wygląda..”' - przed ''O co'' daj cudzysłów i zakończ po znaku zapytania + zastanawiał się, bez kropki i myślnika
    - ,,Serce przyśpieszyło tempo. 10'' - znów jakaś liczba się tu wkradła :p
    - ,,Teraz zostało mu tylko to by do niej podejść'' - lepiej by brzmiało ''Teraz wystarczyło jedynie do niej podejść'' ;)
    - ,,To jakby podchodził do Ani'' - tak jakby*
    - ,,Chwilowo nic nie dostrzegł takiego'' - niczego takiego*
    - ,,Zapytał. Zamrugał'' - zamiast kropki możesz połączyć te czynności ''i'' ;)
    - ,,Opiekuję się z nimi.'' - bez ''z'
    - ,,Spojrzała na nie czule.
    Zaczerwienił się lekko'' - zrobiłbym z tego jedno zdanie rozdzielone ''a'', ponieważ osobno tak dziwnie brzmią :x
    - ,,Nie przejmuj się z tym'' - bez ''z''
    - ,,Zaśmiała się. A on'' - ,,Zaśmiała się, a on'' *
    - ,,- Spotkamy się jeszcze?- Czuł, że musi się z nią spotkać'' - powtórzenie ;) drugie ''spotkać'' zastąp np. zobaczyć : )
    - ,,- A kiedyś indziej?'' - kiedy indziej*
    - ,,ale szło by.. Jesteś z stąd, tak?'' - szło by? Dziwne sformułowanie xD stąd*, bez ''z''
    - ,,Rodzice nie mogą ją zobaczyć'' - jej*
    - ,,Przeraził się. Rodzice nie mogą ją zobaczyć. Wszyscy lubili Anię. Była dla nich jak rodzina. On ją kochał. No i była najlepszą przyjaciółką Moniki. Co by było jakby widziała ją matka Ani? Pewnie dostałaby zawału. Na miejscu'' - tutaj jest za dużo krótkich zdań, niektóre można ze sobą połączyć ;3
    - ,,A z mojej strony nie kulturalne'' - niekulturalne*
    - ,,Pierwsze co mogłoby się różnić od Ani'' - przecinek przed ''co'' + ją odróżniać od Ani* ;)
    - ,,- Oj tam, Michu'' - ledwie się znają i już mu wymyśliła przezwisko? XD Nie za szybko? Poza tym, on jakoś na nie nie zareagował XD
    - ,,- Zaraz Emilko'' - przecinek po ''Zaraz''
    - ,,- W porządku, rozumiem.
    - Miły jesteś'' - czemu? Ponieważ pozwolił jej pójść? XD Nawet jej za to nie podziękował, co za Michał :D
    - ,,Patrzył jak się oddala'' - przecinek przed ''jak''
    - ,,Nienawidzi siebie'' - Nienawidził*
    Jak widzisz - znalazło się dość dużo tych błędów. Większość się powtarza, lecz wolałam je wypisać, by łatwiej było je potem znaleźć i poprawić ;) Musisz jeszcze trochę popracować nad interpunkcją i wpadającymi literkami (oraz cyferkami) z kosmosu :D
    Momentami było nielogiczne, ale poza tym w porządku :) Miło się czytało (pomijając błędy), ale muszę zostawić 3 :c
    Mam nadzieję, że kolejne wypadnie lepiej i życzę Ci tego z całego serca :3 Trzymam kciuki, powodzenia!
  • Lilja 24.11.2015
    Miło ;) Dziękuje :3
  • Lilja 24.11.2015
    I mam co poprawiać ;-;
  • Lilja 24.11.2015
    W sumie wszystkie moje opowiadania wyglądają podobnie, chodzi mi o styl itp :)
  • comboometga 24.11.2015
    Lilja Nie masz za co :) Masz, ale z czasem będzie tych błędów coraz mniej, prawie wcale :) Musisz trzymać się głównych zasad, a będzie szło Ci łatwiej :) Pozdrawiam ciepło i czekam na kolejne części!
  • Lilja 25.11.2015
    comboometga również Cię pozdrawiam :) Postaram się trzymać takich zasad :) 4 rozdział mniej więcej już poprawiłam ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania