Super się czyta, na serio wciąga. Fajnie opisujesz wszystkie reakcje postaci, to sprawia, że czuję się jakbym była obok i wszystko widziała. Jestem ciekawa co to za tajemniczy, nieznajomy i jaka historia się z nim wiąże :D zostawiam piąteczkę i skaczę do następnego rozdziału! :)
którym pracuje – pracuję*
małą restaurację, niż skromny – bez przecinka
Orchidea, ma w sobie coś – bez przecinka
Anna wygląda zza drzwi, prowadzącym do lokalu, na zaplecze. – prowadzących*
podaję pomocną rękę – podaje*
stoją za lada – ladą*
jakby nie, tak dobrze – bez przecinka i szczerze mówiąc tutaj bardziej pasuje „gdyby”
bym do niej pracowała – dla niej
po śmierci rodziców, nie będzie nas stać na utrzymanie domu – bez przecinka
Wiesz, spotkałam po drodze do domu kolesia (przecinek) który swoimi dłońmi zamordował sześciorga ludzi – sześcioro*
nie zostawiając po sobie, ani śladu – bez przecinka
Sebastian, powinien już od – bez przecinka
spienione mleko, do intensywnie – bez przecinka
Po krótkiej chwili, dołącza do niej ciemne – bez przecinka
W moich ustach, w ułamku sekundy robi się wilgotnie. – bez przecinka
że tutaj pracuje – pracuję*
nie zostawiając, ani okruszka. – bez przecinka
odkąd tylko sięgam pamięciom. – pamięcią*
zapełnionych, srebrnych tac – bez przecinka
ruszam w kierunku, siedzącego plecami do mnie, chłopaka – bez przecinków
Przez oparcie krzesła, przewiesił skórzaną kurtkę. – bez przecinka
Łokciami, opiera się o blat stolika – bez przecinka
żebym mogła zauważyć (przecinek) jak wysoki jest.
Srebrna taca, ląduje razem z – bez przecinka
wydobyć z siebie, ani słowa. – bez przecinka
katem oka widzę – kątem*
Koleżanka, nie czuje się dzisiaj za dobrze. – bez przecinka
Witamy, w ukrytej kamerze! – weź to w cudzysłów
co chce powiedzieć. – chcę*
fioletowo, błękitne – fioletowo-błękitne*
cos powiedzieć. – coś*
karp, albo jakaś inna – bez przecinka
postrzelony w ramie – ramię*
kieruje się w stronę wyjścia. – kieruję*
chce dowiedzieć się – chcę*
widzę (przecinek) jak czarnowłosy
bez jakiegokolwiek zastanowienia, chwytając za kierownicę crossa. – bez przecinka
zapiera moją dłoń – zabiera*
smukłymi palcami, spadające mu na czoło włosy do tyłu – bez przecinka i w ogóle całe zdanie zmieniłabym na czas teraźniejszy ;)
spowrotem – z powrotem*
pyta (przecinek) ciągle chichocząc.
Brawo (przecinek) Alex!
Niestety (przecinek) mój plan
stwierdzenie, niż pytanie – bez przecinka
od tego (przecinek) ile napiwku zostawił.
bo źle się czuję – czuje*
po, z pewnością udanej imprezie. – bez przecinka
Sebastian i Anna, to dwie osoby – bez przecinka
Odwiozę cie do domu – cię*
- Nie chce robić kłopotów… - chcę*
- Ach (przecinek) przestań!
Samochód Anny, to mała – bez przecinka
Gdybym tylko to sama wiedziała (przecinek) mówię do siebie w myślach.
Nie pamiętam (przecinek) kiedy ostatnio cię taką widziałam.
przed którym odwaliłam niezłą scenkę. – chyba odwaliłaś*
tą cholerną tacę – tę*
Czuję się nieswojo, w otoczeniu większej grupy ludzi. – bez przecinka
Rodzice, z pewnością nie cieszyliby się – bez przecinka
Kąciki ust Anny, podchodzą jej niemal do uszu – bez przecinka
Gorące kakao, dobrze mi zrobi – bez przecinka
Odkąd chodzę do pracy, nie mam zbyt wiele czasu – bez przecinka
ale czasami tęsknie – tęsknię*
Teraz mogę śmiało powiedzieć, że tym rozdziałem wzbudziłaś moją szczerą ciekawość. Dobrze, że powplatałaś te luźniejsze momenty, parę razy parsknęłam śmiechem przy rozmowie z tym chłopakiem i akcji z obczajaniem ramienia :D akcja się rozkręca, trzeba przyznać, że masz ciekawe pomysły. Pamiętaj o spacjach przed i po myślnikach w dialogu, już nie chciało mi się tego pisać za każdym razem xD niestety studenckie obowiązki wzywają, więc spadam się uczyć, ale masz moje słowo, że doczytam wszystko, co do tej pory tu zamieściłaś. Podoba mi się to, że dajesz szczegóły do niemal każdej sytuacji - opis miejsca pracy, samochodu koleżanki, oczy chłopaka. To wprowadza w klimat i pozwala lepiej wszystko sobie wyobrazić. 5 oczywiście ;)
Właśnie siedzę nad tym tekstem i poprawiam błędy. Z tymi spacjami to nie miałam pojęcia że akurat tak się dialogi zapisuje. Dzięki. Teraz już będę to poprawnie pisać; ) postaram się ogólnie robić mniej takich błędów i zwrócić większą uwagę kiedy wstawić przecinek a kiedy nie. Jeszcze raz wielkie dzięki za wszystkie spostrzeżenia i cenne wskazówki: ) pozdrawiam
Ten dialog z chłopakiem był cudowny, nie wspominając o akcji z ramieniem xD Pisałam to już, ale naprawdę uwielbiam Twój styl. Bez problemu można wczuć się w to, co się dzieje, jak napisał ktoś wcześniej, no i świetnie wstawiasz opisy. Idealnie się "zlewają" z resztą, w ogóle nie czuje się tego, jakby były na siłę (z czym ja mam problem w swoim opowiadaniu) xD
Tutaj dam już 5 xD Masz to teraz tylko utrzymać dalej xD
Bardzo fajnie opisujesz. Opisy są pomysłowe. Zaciekawił mnie wątek z tym chłopakiem. Podobają mi się dialogi. Są realistyczne. Można idealnie przenieść się w świat opowiadania. Zostawiam 5.
Gdzieś w paru miejscach szyk zdania mi nie pasował i pojawiały się zgrzyty. Ale opowiadanie jest interesujące. Opisy sytuacji są dobrze dobrane. Zaciekawiła mnie historia z tym chłopakiem, lecę czytać dalej :) 5
Trochę źle mi się czyta przez to, że piszesz w czasie teraźniejszym, ale nie powstrzyma mnie to przed czytaniem kolejnych części :D Chcę więcej tego czarnowłosego chłopaka! Wciągnęło mnie na maxa :D
Komentarze (15)
małą restaurację, niż skromny – bez przecinka
Orchidea, ma w sobie coś – bez przecinka
Anna wygląda zza drzwi, prowadzącym do lokalu, na zaplecze. – prowadzących*
podaję pomocną rękę – podaje*
stoją za lada – ladą*
jakby nie, tak dobrze – bez przecinka i szczerze mówiąc tutaj bardziej pasuje „gdyby”
bym do niej pracowała – dla niej
po śmierci rodziców, nie będzie nas stać na utrzymanie domu – bez przecinka
Wiesz, spotkałam po drodze do domu kolesia (przecinek) który swoimi dłońmi zamordował sześciorga ludzi – sześcioro*
nie zostawiając po sobie, ani śladu – bez przecinka
Sebastian, powinien już od – bez przecinka
spienione mleko, do intensywnie – bez przecinka
Po krótkiej chwili, dołącza do niej ciemne – bez przecinka
W moich ustach, w ułamku sekundy robi się wilgotnie. – bez przecinka
że tutaj pracuje – pracuję*
nie zostawiając, ani okruszka. – bez przecinka
odkąd tylko sięgam pamięciom. – pamięcią*
zapełnionych, srebrnych tac – bez przecinka
ruszam w kierunku, siedzącego plecami do mnie, chłopaka – bez przecinków
Przez oparcie krzesła, przewiesił skórzaną kurtkę. – bez przecinka
Łokciami, opiera się o blat stolika – bez przecinka
żebym mogła zauważyć (przecinek) jak wysoki jest.
Srebrna taca, ląduje razem z – bez przecinka
wydobyć z siebie, ani słowa. – bez przecinka
katem oka widzę – kątem*
Koleżanka, nie czuje się dzisiaj za dobrze. – bez przecinka
Witamy, w ukrytej kamerze! – weź to w cudzysłów
co chce powiedzieć. – chcę*
fioletowo, błękitne – fioletowo-błękitne*
cos powiedzieć. – coś*
karp, albo jakaś inna – bez przecinka
postrzelony w ramie – ramię*
kieruje się w stronę wyjścia. – kieruję*
chce dowiedzieć się – chcę*
widzę (przecinek) jak czarnowłosy
bez jakiegokolwiek zastanowienia, chwytając za kierownicę crossa. – bez przecinka
zapiera moją dłoń – zabiera*
smukłymi palcami, spadające mu na czoło włosy do tyłu – bez przecinka i w ogóle całe zdanie zmieniłabym na czas teraźniejszy ;)
spowrotem – z powrotem*
pyta (przecinek) ciągle chichocząc.
Brawo (przecinek) Alex!
Niestety (przecinek) mój plan
stwierdzenie, niż pytanie – bez przecinka
od tego (przecinek) ile napiwku zostawił.
bo źle się czuję – czuje*
po, z pewnością udanej imprezie. – bez przecinka
Sebastian i Anna, to dwie osoby – bez przecinka
Odwiozę cie do domu – cię*
- Nie chce robić kłopotów… - chcę*
- Ach (przecinek) przestań!
Samochód Anny, to mała – bez przecinka
Gdybym tylko to sama wiedziała (przecinek) mówię do siebie w myślach.
Nie pamiętam (przecinek) kiedy ostatnio cię taką widziałam.
przed którym odwaliłam niezłą scenkę. – chyba odwaliłaś*
tą cholerną tacę – tę*
Czuję się nieswojo, w otoczeniu większej grupy ludzi. – bez przecinka
Rodzice, z pewnością nie cieszyliby się – bez przecinka
Kąciki ust Anny, podchodzą jej niemal do uszu – bez przecinka
Gorące kakao, dobrze mi zrobi – bez przecinka
Odkąd chodzę do pracy, nie mam zbyt wiele czasu – bez przecinka
ale czasami tęsknie – tęsknię*
Teraz mogę śmiało powiedzieć, że tym rozdziałem wzbudziłaś moją szczerą ciekawość. Dobrze, że powplatałaś te luźniejsze momenty, parę razy parsknęłam śmiechem przy rozmowie z tym chłopakiem i akcji z obczajaniem ramienia :D akcja się rozkręca, trzeba przyznać, że masz ciekawe pomysły. Pamiętaj o spacjach przed i po myślnikach w dialogu, już nie chciało mi się tego pisać za każdym razem xD niestety studenckie obowiązki wzywają, więc spadam się uczyć, ale masz moje słowo, że doczytam wszystko, co do tej pory tu zamieściłaś. Podoba mi się to, że dajesz szczegóły do niemal każdej sytuacji - opis miejsca pracy, samochodu koleżanki, oczy chłopaka. To wprowadza w klimat i pozwala lepiej wszystko sobie wyobrazić. 5 oczywiście ;)
Tutaj dam już 5 xD Masz to teraz tylko utrzymać dalej xD
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania